Re: Jak działa taki odpromiennik?

Autor: Michael de Greyangel <degrey_at_wp.pl>
Data: Fri 23 Dec 2011 - 21:30:23 MET
Message-ID: <4EF4E4DF.5000902@wp.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

Witam,

Jednak w wodzie są rozpuszczone elektrolity które powodują że woda staje
siÄ™ lepszym przewodnikiem a to jak wiadomo powoduje odprowadzenie
ładunku lub przekształcenie go w energię chemiczną na mikroogniwach,
bakteriach itp. Ponad to jeśli chodzi analogię do ostrza to pamiętamy z
doświadczenia że te ostrza nie dają skupionych wiązek elektronów tylko
że wiązka tworzy chmurę ulegając rozproszeniu w medium którym jest gaz
lub ciecz.

Pozdrawiam,
MdG
> Witam,
> Kiedyś natknąłem się na tłumaczenie zjawisk związanych z żyłami wodnymi, gdzie autorzy przedstawiali całkiem sensowne dowody, można nawet nazwać je naukowymi, twierdząc, że to nie do końca taka bzdura a wszystko rozbija się o elektrostatykę.
> Pokrótce chodzi o to, że woda płynąc pod ziemią "ociera się" o różne materiały i w ten sposób się elektryzuje. Na tej samej zasadzie jak elektryzuje się bursztyn pocierany o wełnę czy pałeczka ebonitowa pocierana suknem. I teraz w zależności od materiału woda elektryzuje się ładunkiem o jednym znaku a jej otoczenie zyskuje znak przeciwny. Komplikacje pojawiają się wtedy, kiedy woda płynąc pod ziemią rozgałęzia swój bieg albo łączy się w większe strumienie tworząc jakby "widełki". Wtedy w miejscu styku tworzy się jakby ostrze, na którym, jak wiadomo z elektrostatyki, ładunek elektrostatyczny ma największą gęstość. I te właśnie miejsca "promieniują" według radiestetów zależnie od ładunku gromadzonego na "ostrzu" dobrze (znak/jony ujemne) albo źle (znak/jony dodatnie).
> Na ile tego rodzaju oddziaływania wpływają na człowieka tego nie wiem i oddaję pod ocenę Czytelnikowi, podobnie jak wartość i prawdziwość przytoczonej wyżej teorii.
> Pozdrawiam świątecznie
> Paweł Cz.
Received on Fri Dec 23 21:30:44 2011

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 23 Dec 2011 - 22:12:00 MET