Re: człowiek jako pies tropiący

Autor: Kazimierz Warmiński <kazimierz.warminski_at_uwm.edu.pl>
Data: Tue 02 Jan 2007 - 17:01:01 MET
Message-ID: <003601c72e87$354f4a80$f80db8d5@uwm.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> potrafiłem je wyczulić na tyle że często wyczuwam obecność człowieka w
pomieszczeniu

Zgadza się. Niektorzy wspolczesni myśliwi (tzw. z powołania) wyczuwają
zwierzynę na tyle dobrze, ze nie potrzebuja psa, chociaz jednak z reguly go
wykorzystuja do tropienia.
Ludzki zmysł powonienia jest bardzo czuły. Po prostu tego na codzien nie
zauwazamy i byc moze nie trenujemy. Na obecnym etapie ewolucji nie jest nam
niezbędnie potrzebny do zbodywania pożywienia, a łowiectwo to tylko hobby.

Kazik Warmiński
Received on Tue Jan 2 16:54:15 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 02 Jan 2007 - 17:12:01 MET