Re: "drobny" incydent z podchlorynem sodu

Autor: Adam Lukowski <adamus_at_cksr.ac.bialystok.pl>
Data: Mon 30 Oct 2006 - 21:09:11 MET
Message-ID: <454669F7.6474.11F5C41@localhost>
Content-type: text/plain; charset=ISO-8859-2

> skonczylo sie na 2 godzinach sprzatania, ale zastanawia mnie, co mnie
> jeszcze zaskoczy? Czy ktoś miał może podobne wypadki z takimi
> niepozornymi substancjami?
        Z tego co pamietam....wodny roztwor azotanu miedzi troche mnie
przestraszyl :) ... bylem w pomieszczeniu obok.... Roztwor byl w
szklanej butelce z korkiem szlifowanym (250ml), stal na szklanej
polce, a nad nia byla druga szklana polka. Korek musial byc troche
zapieczony, bo jak walnelo, to szklana polka powyzej doznala
powaznego uszczerbku na zdrowiu :-]....kiedy wszedlem do
pomieszczenia zastalem pokazna chmure NO2......skonczylo sie tylko na
wietrzeniu pomieszczenia (bylo juz dawno po zajeciach).
        Studenci musieli uzywac brudnych pipet... :-/

                                                                                                        Adam
Received on Mon Oct 30 21:06:12 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 30 Oct 2006 - 21:12:01 MET