Re: uschniete drzewo

Autor: Michael de Greyangel <degrey_at_wp.pl>
Data: Wed 04 May 2005 - 11:28:24 MET DST
Message-ID: <003701c5508b$a1e5df00$0501a8c0@d6v5k5>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

----- Original Message -----
From: "Rafał Wróbel" <szybki912@poczta.onet.pl>
To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
Sent: Friday, April 29, 2005 7:57 PM
Subject: Re: uschniete drzewo

>
> ----- Original Message -----
> From: "Andrzej Okuniewski" <chemmix@o2.pl>
> To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
> Sent: Tuesday, April 26, 2005 3:56 PM
> Subject: Re: uschniete drzewo
> >
> > Domyslam sie, że osobę zainteresowaną ciekwi przyczyna z jakiej uschło
> > wspomniane drzewo. Nie chodzi tu przeciez o instruowanie jak to zrobić.
> >
> > --
> > Pozdrawiam,
> > Andrzej Okuniewski
>
> Witam
>
> Niby nie chodzi o to by instruować jak robić narkotyki czy jak sprawić aby
> drzewo uschło, ale samo poznanie dlaczego to się stało może zostać przez
> kogoś innego wykorzystane do niecnych czynności.
> Ta cała dyskusja trochę przypomina mi obejście jakiegoś punktu regulaminu
> (prawa), bo skoro zgodnie z jednym punktem (ustawą) zakazane jest
> publikowanie jakichś treści a jednocześnie jakiś inny punkt (ustawa)
> dopuszcza publikację ale w celach informacyjnych, to jasne jest że
wystarczy
> że umieścimy klauzulę "Wszystkie informacje zostały podane jedynie w
celach
> informacyjnych" i w świetle prawa wszystko jest w porządku.
> Pytanie tylko czy jest to zgodne z naszym sumieniem.
>
> Czy jestem w stanie na tyle uśpić własne sumienie by nie brać
> odpowiedzialności za jakiegoś narwańca który coś sobie tam będzie
syntezował
> (bo przeczytał moją wypowiedź) a potem to sobie wstrzyknie czy cos
> podobnego?
>
> Myślę że szczególnie na forum które archiwizuje dyskusję powinno się
> podchodzić z dużą dozą ostrożności.
>
> Pozdrawiam
> Rafał Wróbel
>
Panie Rafale, nic nie poradzimy na nieodpowiedzialność ludzi. Równie dobrze
mogą znaleźć informacje poza naszą listą. Należało by, jeśli się opisuje
substancje aktywne biologicznie opisać także wszystkie znane efekty uboczne.
W końcu i tak poruszamy się po wielu płaszczyznach nader fragmentarycznie (o
ile można tak to ująć). Czasem po prostu szkoda czasu by opisać dokładnie.
Poza tym każdy ma swoją wiedzę której annałami raczej niechętnie dzieli się
z otoczeniem. Poruszony przez Pana aspekt zawiera też początek dysput na
tematy moralne jak wiadomo stoczono na tym polu wiele polemik zresztą
urzytecznych jedynie teoretycznie, bo większość zasad jest niewiele warta
jeśli nie wcieli się ich w życie. Uważam że nie da się ograniczyć dostępu do
informacji i nie widzę takiej potrzeby, było by to niewłaściwe działanie.
   Ja osobiście jestem zwolennikiem etyki zawodowej która niedopuszcza
produkowanie przeze mnie środków psychotropowych i narkotycznych, myślę że
Pan też. Tyle że to też jest dość problematyczne, np. ... jesteśmy na
wojnie, gdzieś w azji, walcząc z reżimem zagrażającym światu, skończyły się
zapasy morfiny a opium mamy pod dostatkiem. Jesteśmy w stanie produkować z
opium morfinę i istnieje możliwość ścisłego nadzoru produkcji tak by np.
przypadkiem sobie ktoś tej morfiny nie acetylował i nie wysyłał poza obszar
działań. Co wtedy ? Jeśłi jesteśmy w stanie ukoić cierpienie ludzi
czekających na śmierć ?

Z poważaniem
Michael de Greyangel
Received on Wed May 4 11:29:55 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 04 May 2005 - 12:12:00 MET DST