Re: jak zmierzyc smrod

Autor: Stanisław Popiel <popiels_at_wp.pl>
Data: Thu 16 Sep 2004 - 21:51:11 MET DST
Message-ID: <000901c49c26$86d7dac0$9800a8c0@askklan.net.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> > Smrodu nie zmierzysz jako smród, ale można zmierzyć stężenie konkretnej
> > substancji śmierdzącej.
----------------------
> "czy obiekt jest uciążliwy zapachowo, czy też nie?". Najłatwiej jest to
> wykonać organoleptycznie na grupie kilku osób ("wąchaczy"). Przecież
badania
> organoleptyczne są wykonywane dla żywnosci, wody, a nawet płynow
ustrojowych (mocz), a mimo to określone normy mowia, ze np. produkt X nie
moze posiadac
> zapachu stechlego, rybiego itp. W tym przypadku tez wystepuje
specyficznosc
> osobnicza.
---------------------
Inny przyklad: badania toksykologiczne tez sa obarczone duzym
> bledem wynikajacym z specyficznosci osobniczej. Wezmy dwie grupy szczurow>
(po 10 szt.), do 4 osobnikow - wzgledy etyczne).
--------------------
Wykład z toksykologii uwazam za zbyteczny, bo sam jestem wykładowcą
przedmiotów, których nazwy zaczynają się: "Toksykologia ..." A swoją drogą
to zaciekawiłeś mnie: od kiedy to prowadzi się badania statystyczne typu
"dawka-odpowiedź" na populacji liczącej 4 osobników? Nie twierdzę, że mylisz
się, a jedynie proszę o podanie źródła, gdzie to wyczytałeś??
----------------------
> Podobnie jest ze "smrodem". Badania uciazliwosci zapachowej wykonuje sie
> roznymi metodami, ale w kazdej z nich "analizatorem" jest grupa ludzi, a
nie
> GC-MS.
Zdaje się, że masz rację i że jej nie masz. Pani ONDERKO pyta jak zmierzyć
nieprzyjemne zapachy w powietrzu, więc Jej odpowiadam, że nie ma takiego
przyrządu typu "Odorometr". Z Twoich wypowiedzi wynika, że jest. A TAK W
OGÓLE, TO ZDAJE MI SIĘ, ŻE KAŻDY Z NAS MÓWI O CZYM INNYM I DLATEGO POWSTAJE
CORAZ BARDZIEJ PIRAMIDALNA WIEŻA BABEL (ten Caps Lock jest przypadkowy).
Owszem eksplozymetr, to jest taki przyrząd używają go w róznych odmianach w
Ratownictwie, ale "odorometru" - zabij, ale jak my obaj cwaj nie
skonstruujemy, to nie będzie i kropka.

>Polecam ksiazke autorstwa J. Kośmider, B. Mazur-Chrzanowskiej, B.
> Wyszynskiego pt. "ODORY" (Wyd. PWN 2002) i ostanie numery czasopisma
> "Zanieczyszczenia powietrza i problemy odpadow".
Dziękuję, skorzystam z Twojej rady; ale czy ta ksiązka jest jeszcze w
sprzedaży - wątpię.
----------------------
> Jesli chodzi o unormowania prawne, to w wielu krajach istnieja
dopuszczalne
> stezenia "smrodu" i dopuszczalna emisja z zakladow. W Polsce na razie
takich
> unormowan nie ma, ale mysle, ze niedlugo beda, bowiem ustawa Prawo
No dobra, dobra ... jak już unormuje dany kraj (przy pomocy statystycznych
nosów) poziom stężeń "smrodów", to jakim "odorometrem" go się mierzy, co? Bo
tu wróciliśmy do sedna zagadnienia, czyli do pytania Pani Onderko.
------------------
>> napisałem ostatnio wniosek grantowy na niszczenie odorów
> > znajdujacych się w wodzie i ściekach. Ciekawe czy MNiI (dawny KBN)
> > przydzieli mi pieniądze na te badania? W swoich badaniach nad
niszczeniem
> > smrodów mam zamiar zająć się wyłącznie związkami siarkoorganicznymi.
-----------
> No wlasnie, Stasiu, a w jaki sposob Ty okreslisz, ze "zmniejszyl" sie
smrod
> zwiazkow siarkoorganicznych. Sama analiza chemiczna to moze (??) byc za
> malo. Mozesz nie uchwycic jakiegos produktu, ktory wystapi w bardzo malym
> stezeniu, a ktory okaze sie niezwyklym odorantem. Moze i nawet go
wyczujesz,
> ale bedziesz musial podac jakas wartosc liczbowa tego smrodu. I co wtedy?
        Kaziu, nie denerwuj mnie, przecież będę identyfikował wszystkie
związki, po czym będę musiał oznaczyć ich stężenie. A następnie zajrzę do
danych literaturowych (gdzie ludzkie, ststystyczne nosy juz dawno wywąchały
te poziomy smrodów). Zapewniam Cię, że nie będę używał ani zadnych
"odorometrów", ani zadnych ludzkich, statystycznych nosów; od tego są
przyrządy, np GC/MS lub GC/AED
        Pozdrawiam,
Sanisław
Received on Thu Sep 16 21:51:05 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Sep 2004 - 22:12:01 MET DST