Re: Odp: Nowotwory!

Autor: Andrzej Kasperowicz <andyk_at_spunge.org>
Data: Wed, 14 Apr 2004 18:49:18 -0500 (CDT)
Message-ID: <Pine.LNX.4.58.0404141847510.2104@chi.spunge.org>
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=iso-8859-2

> >TO COŚ CZYM SIĘ ODŻYWIAMY, CO
> > TRUDNO PORÓWNAĆ Z POŻYWIENIEM, KTÓRE MIELI SZCZĘŚCIE SPOŻYWAĆ NASI
> > PRZODKOWIE.
>
> Masz tu troche racji, ale nie takiej jak Ci sie wydaje. Moi rodzice
> spozywali glownie chleb z woda i cukrem, czasem ze smietana i cukrem,
> kasze i kluski, a mieso bylo od swieta. Dzieki temu, ze zazwyczaj
> chodzili glodni teraz maja sie dobrze. Obecnie problemem jest nie
> tyle jakosc pozywienia co jego ilosc. Ludzie po prostu nie maja

Jakosc jak sadze tez. Technolodzy zywnosci twierdza np. ze istnieje obecnie
koniecznosc dodawania tzw. polepszaczy do pieczywa, gdyz ziarno zboz, z
ktorych produkuje sie make nie jest obecnie takiej jakosci jak powiedzmy 100
lat temu. Dlaczego przy calej wspolczesnej technologii ta jakosc jest gorsza?
Jesli nie z powodu wyjalowienia gleby to z jakiego innego?

Nie bede jednak tematu wartosci odzywczych rozwijal, gdyz nie dysponuje ku
temu odpowiednimi danymi, moge natomiast subiektywnie ocenic, ze wlasciwosci
organoleptyczne pozywienia ulegly pogorszeniu w porownaniu nawet z tym co bylo
jeszcze 20 lat temu. Pieczywo na obecnie stosowanych tzw. polepszaczach
zazwyczaj ma gorszy zapach, smak i inna konsystencje niz to z jakim mielismy
do czynienia poprzednio (oczywiscie zalezy to w duzym stopniu od producenta i
receptury, wtedy tez mozna bylo dostac lepsze i gorsze smakowo pieczywo, tyle
ze teraz tego lepszego organoleptycznie pieczywa jest IMHO mniej).
Nowe odmiany warzyw i owocow tez niejednokrotnie smakowo sie pogarszaja.
Zanikly juz niektore odmiany smacznych jablek. Pomidory z supermarketu nieraz
przypominaja w smaku zielona lodyge, niektore odmiany truskawek uprawianych
pod szklarniami lub z importu rowniez. I tak jest z wieloma produktami
zywnosciowymi. Caly wysilek producentow wydaje sie skupiac na tym, zeby
produkt mial zachecajacy do kupienia wyglad, a reszta juz sie nie liczy.
Dziwne to podejscie do sprawy, gdyz jak raz kupie ladnie wygladajacy, ale
niesmaczny produkt to juz drugi raz nie mam ochoty go nabyc i nie nabede o ile
tylko bede mial wybor. A z tym wyborem jest, niestety, czesto krucho, czesto
nie ma dobrego wyboru, trzebaby sie nie wiem jak starac, zeby np. zawsze moc
dostac tzw. pomidory "malinowki" w starych odmianach - pomidory o prawdziwym,
tj. tradycyjnym smaku i zapachu pomidora.

Kazdy kto kiedys odwiedzal jakis zaklad produkujacy zywnosc niejednokrotnie po
takiej wycieczce nie mial juz wiecej ochoty tknac danego produktu po tym jak
widzial jak sie go produkuje. Np. chyba Karolina tu kiedys na ChemFanie
wspominala jak sie robi czekolade ze starych, zjelczalych tluszczy. Dopoki
przemyslem spozywczym beda rzadzily podobne reguly jak kazdym innym przemyslem
nic sie w tej kwestii nie zmieni. Najwazniejszy jest zysk i niewiele wiecej. A
pozniej zdziwienie, ze mamy szalone krowy i kurczaki z dioksynami...

Warto przy okazji przypomniec stary post z ChemFana o preparacie Activa
scalajacym resztki miesa w jeden kawalek:
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/chemfan/2002/02/3079.html

Czy juz zyjemy w epoce z filmu Soylent Green
(http://film.onet.pl/9728,film.html , http://imdb.com/title/tt0070723/ )?
Mam nadzieje, ze jeszcze nie calkiem.

ak
Received on Thu 15 Apr 2004 - 01:49:28 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 13:13:52 MET