Re: Fioletowe pięczątki

Autor: Lukasz M. Czajkowski <wukasch_at_poczta.onet.pl>
Data: Fri, 5 Mar 2004 18:18:20 +0100
Message-ID: <019501c402d5$db6b7a00$7602a8c0@wukaschka>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"

> PS. Ciekawe tylko czy ten rzekomy problem to nie jest jakas prowokacja
> poczatkujacego falszerza lub zlodzieja...

Za stary jestem na zabawy w falszerstwo, zreszta co mialbym dzieki temu
faszowac?? Stemple biblioteczne? to nie problem mozna wykonac samemu w domu
:)) - tylko po co?? :))
    Dzieki za rady, rzeczywiscie znalazlem ksiazeczke Sekowskiego pt.
"Chemia dla amatora kolekcjonera" On radzi aby na fioletowe pieczatki
naniesc wrzacy kwas szczawiowy (tzn roztwór) a potem potraktowac to HH4OH

ps. jak by ktos chcial poczytac powyzsza lekture to moge odstapic pdf.

Pozdrawiam
Lukasz
Received on Fri 05 Mar 2004 - 18:18:39 MET

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 14:58:01 MET