Autor: Mitom (zabanaski_at_poczta.fm)
Data: Sun 22 Feb 2004 - 23:38:07 MET


  > Rosjanie na chwilę zamknęli kurek z gazem. Na >naszych P.T. Rządzących
>padł blady strach bo okazało się, że cała >gospodarka narodowa
stoi na
>przemyśle chemicznym. Co za niesamowite >odkrycie. Ta paskudna
chemia
>jest podstawą bytu Państwa. A już wydawało się, >że chemię należy
usunąć
>z programów nauczania, zlikwidować rękami >konkurencji zakłady
chemiczne
>i wtedy ekologia będzie triumfowała. >Zdechniemy, co prawda z
głodu i
>zimna, ale za to w kraju bez chemii i telefonii >komórkowej...
  > A może jednak pamiętać by o tym, że jeśli >się .na czymś stoi to nie
>powinno się tego natychmiast wdeptywać >w .ziemię! Może słabe
głosy
>chemików o dostrzeżenie roli chemii, jako .podstawy funkcjonowania
>gospodarki narodowej, powinny być wysłuchane. >Co będzie, gdy
sobie
>wszyscy chemicy wyjadą paść brzuszyska >zachodnich firm i
uniwersytetów,
>nabijać im konta bankowe forsą za myślenie. >Może jakiś P.T.
Polityk
>wreszcie pomyśli?! Jest szansa, że pomyśli? >Mamy już tak dojrzałą
klasę
>polityczną? Mamy?

>Wojtek

Witam!!!
Zgadzam się z powyższym tekstem w 100%!!! Co więcej Polskie Prawo, w obecnej uchwalonej postaci, odnośnie produktów chemicznych wyklucza jakąkolwiek Polską prywatną inicjatywę. Bo kto z maluczkich jest w stanie sprostać tym wszystkim ustawom, rozporządzeniom. Po prostu paranoja. Co więcej cały czas jest modyfikowane zmieniane i bez przerwy jest coraz trudniejsze do zrozumienia. Np. jeśli spełnimy ustawę o substancjach i preparatach chemicznych z dnia 14 lutego 2001r wraz z ich rozporządzeniami (do tej pory nie ma wykazu substancji niebezpiecznych wraz z ich klasyfikacją) to pojawia się następna np. o substancjach biobójczych (też nie ma wszystkich rozporządzeń) z dnia 13 września 2002r wraz z jej rozporządzeniami (da się pod nią podciągnąć prawie wszystko-myślę że nawet chlorek sodu) i aby spełnić wymagania tej ustawy wraz z jej rozporządzeniami to "renta" i samobójstwo finansowe murowane. Ale na tym nie koniec. Jeśli i wymagania powyższych ustaw i rozporządzeń spełnimy (życzę szczęścia)
to kłania się ustawa o transporcie ADR. A tu na każdy nowy produkt; (np. jeśli będzie to mieszanina 2 substancji i będzie klasyfikowana jako niebezpieczna. Po zagłębieniu się w ustawę niebezpieczne są prawie wszystkie substancje) trzeba uzyskać numer UN - kolejny duży wydatek, i znów ogromna przerwa czasowa, uzyskanie UN - badania ale oczywiście tylko w certyfikowanych przez Unię laboratoriach. itp. itd. A jeśli i to nam się uda spełnić (nie wspomnę o lokalnych rozporządzeniach, WIOŚu i innych) to w maju okaże się że tego nie możemy nigdzie sprzedać bo nie ma certyfikatu CE i d.....pa blada.
Dlatego wydaję nieopisany krzyk goryczy i rozpaczy.

Jarek Hądzel


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Mon 23 Feb 2004 - 00:12:10 MET