Ja nie neguje tozsamosci "materia-energia" i wzajemnych tu rownowag ....,
Rzecz w tym, ze efekty energetyczne jakie mogq miec tutaj miejsce z
przypadkowych, losowych reakcji jadrowych (np. wychwyt K, zdarzyc sie ma
prawo, rozpad jakiegos izotopu bedqcego w mieszaninie izotopu glownego
trwalego pierwiastka uczestniczqcego w reakcji), sq to jednak efekty
marginalne poza granicami dokladnosci oznaczen w bilansie energii danego
klasycznego procesu chemicznego ....,
chociaz ....,
zetknqlem sie i chyba nie tylko ja z przypadkami obserwacji defektu
(przyrostu) masy, czy tez przyrostu (ubytkom) energii ....,
- i na pewno nie w przypadku "wubuchu nitrogliceryny" ...,
wspomne dwa przypadki:
- Slynny hit drugiej polowy lat 70-tych, tzw. zimna synteza termojqdrowa
(synteza Poomsa), gdzie przy okazji badania bilansu energetycznego w
procesach elektrolizy przy elektrodach irydowych, stwierdzono, ze
zaokludowany w sieci krystalicznej irydu wodor przechodzi w deuter, a defekt
masy tej reakcji termojqdrowej to obserwowalny, znaczny przyrost energii
cieplnej .....,
Fakt, jakis "dziwactw" w sieci krystalicznej irydy juz byl sygnalizowany w
pulikacjach na Politechnice Berlinskiej jeszcze w 1936 roku, na prostym
doswiadczeniu:
Pokazywano widma wodoru, gdzie w rurze do wyladowan m.in. zastosowano
elektrody irydowe, wtedy w widmie byly obserwowalne piki deuteru.
Doswiadczenie jest powtarzalno. Uznano, ze w warunkach doswiadczenia w sieci
krystalicznej irydu wodor przechodzi w deuter (r.1936) - a to juz jest
reakcja termojqdrowa. Termojqdrowa, a nie klasyczna chemiczna .....,
- Tzw. "promienie smierci", "pozytonium", czyli kolejny dreszczowiec. Tu
tylko, pozytonium to taki "atom", gdzie jqdro to pozyton (dodatni elektron),
a na orbicie zwykly sobie elektron. Taki jak gdyby "wodor" bez masy. Tyle
tylko jezeli pozytonium trafi na uklad "organiczny" ma wlasciwosc
blyskawicznego wbudowywania sie w miejsce wodoru do czqsteczek organicznych.
Do tego jeszcze pozytonium ma krotki czas zycia (elektron "spada" na jqdro i
jest anihilacja - a ta znikoma masa zamienia sie w energie E=mc2, znany
wzor). Organizm zywy, ktory "oberwal" pozytonium po jakims czasie jego
bialka "krystalizujq, calosc przemienia sie w jakqs galarete, mase i
wszystko sie rozplywa ..., brr...,
Te efekty (kilkanascie, kilkadziesiqt smierci) obserwowali niemieccy fizycy
jqdrowi, podczas prac na swoim akceleratorze czqstek w okresie przedwojennym
i II wojny swiatowej. Duze laboratorium fizyki jqdrowej bylo pod Walbrzychem
(kompleks Riese - Walim).
Niemcy w swoich pracach nad bombq atomowq m.in. poszli drogq pokazanq przez
Piotra Curie, czyli generowali rozpady tak zwane "beta-plus" dla syntezy
nowych pierwiastkow rozszczepialnych. Pozytony z emisji "beta-plus"
rozpedzane byly w dyskowych (finezyjnej konstrukcji) akceleratorach i
sluzyly do bombardowania innych pierwiastkow dla uzyskania interesujqcych
materialow rozszczepialnych. Dluga i bardzo interesujqca historia ....,
Wtedy tez zetkneli sie z "promieniami smierci", z efektami wnikania
"pozytonium" do organizmu ludzkiego ......,
Inna tutaj ciekawa sprawa (ale juz na pograniczu SF, czy jak kolega A.K.
zauwaza - przy wzmocnieniu dydputy etanolem), to to - ze molekuly pozytonium
(dwa atomy tworzyly czqstki i orto i para. w zaleznosci od ukladu spinow)
mialy wlasciwosc podczas anihilacji generowac, jak gdyby skwantowane lecz
odwrotne pole grawitacyjne. Podobno zbudowano serie statkow z napedem
antygrawitacyjnym (dyski, spodki, jak kto woli ...) tzw. seria V-7, lub
VRILL
- ale to juz na innq ksiqzke (tajne bronie Hitlera) ..............
- A inna sprawa, ze istnieje jeszcze takie cos, jak "chemia jqdrowa",
bodajze jeden, czy dwa semestry na IV roku kursu magisterskiego
uniwersyteckiego. Ale to juz zupelnie inna sprawa
Uklony
Roman
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7
: Fri 06 Feb 2004 - 16:12:20 MET