> Andy, pracyjac na tym wydziale i majac troche do czynienia z bardzo duza
> liczba osob, a nawet prowadzilem zajecia z "informatyki" dla studentow
> przyjalem jedna zasade odnosnie komputera: nauczyc najmniej jak sie da,
To kwestia odpowiedniego doboru materialu jaki im sie chce przekazac.
> ale na tyle coby juz mozna bylo uzywac sieci i napisac dokument. Reszte i
> tak sie nie da nauczyc jezeli nie beda tego uzywac. Juz wole zeby moja
Kwestia nauczenia pisania pod cytatem i wycinania zbednych cytatow nie wymaga
doglebnej znajomosci komputera tylko zwyklej starannosci.
> mama surfowala tylko po stronach www i wysylala zalaczniki w emailu niz w
> ogole tego nie robila. FTP czy telnet wychodzi grubo poza ramy mozliwosci
> wielu osob, zwlaszcza tych co maja bardzo emocjonalny stosunek do
A coz za problem wejsc do ftp klikajac w przegladarce IE na link podany na
stronie WWW: ftp://costam.costam/cos/ , a pozniej przeciagnieciu tam myszka
pliku na zasadzie drag & drop? Jezeli uczy sie ich surfowania po sieci to przy
takim podejsciu do ftp, niezbyt metodycznym, ale skutecznym, niewiele sie to
rozni od klasycznego surfowania po stronach WWW, a tego ich przeciez uczyles.
Moglbym jeszcze wiele napisac, ale koncze, bo to nie chemia i nie chce
przedluzac watku nie na temat...
ak
Received on Thu 22 Jan 2004 - 15:40:12 MET
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 13:36:33 MET