Autor: Krzysztof Grabinski (k.grabinski_at_lacma.com.pl)
Data: Thu 11 Dec 2003 - 12:45:36 MET
Witam i zglaszam problem:
Musze w sposob jak najmniej inwazyjny oddzielic wastwe emulsji fotograficznej od papieru. Pierwsze podejscie jest mechaniczne, po prostu delikatnie oddzieram emulsje od papierowego podloza. Jednak to jest malo dokladne i dosc duzo papieru, a mnie zalezy na tym, zeby warstwa papieru byla mozliwie jak najciensza. Czy istnieje jakies w miare dostepne zwyklemu smiertelnikowi paskudztwo, ktore zezre celuloze nie uszkadzajac delikatnej zelatynowej emulsji?
Dziekuje i pozdrawiam,
Zbyszek
Witaj
Jakis czas temu byl w miare podobny problem dotyczacy oddzielenia papieru od
wytrawianej plytki.
Coprawda zelatyna jest troche delikatniejsza struktura, jednak powinno sie
udac oddzielic papier za pomoca CELULAZY. Jest to enzym, ktory rozklada
tylko wiazania beta glikozydowe w wielocukrach takich jak celuloza, z ktorej
w glownej mierze zbydowany jest papier. Jezeli rozlozysz celuloze resztki
papieru bedzie mozna poprostu splukac.
Pytanie czy bedzie pozniej jakis negatywny wplyw oligoszacharydow i
monosacharydow na dalsza obrobke zelatyny.
Enzymy mozna kupic w firmie Mapol lub zwrócic sie bezposrednio do Novozymes.
Nie pamietam ani adresów ani tel.
Pozdrawiam
Krzysztof Grabinski
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 11 Dec 2003 - 13:12:20 MET