Autor: Andrzej Kasperowicz (andyk_at_termisoc.org)
Data: Mon 01 Sep 2003 - 13:44:05 MET DST



> Mam drobna uwage - takie swoje votum separatum - dotyczaca
> podpisywania maili. Poniewaz mój naglówek moze zawierac nazwisko
> prezesa PAN lub Jana Kowalskiego, wymóg podpisywania sie wlasnym
> prawdziwym nazwiskiem jest cokolwiek wygórowany. A skoro nie do

Owszem, cokolwiek jest, jesli zyczeniem wiekszosci bedzie zrezygnowanie z tego wymogu to moze usune odpowiedni zapis z regulaminu.

> sprawdzenia jest, czy Piotr Olszewski to moje rzeczywste nazwisko,

Akurat dla sporej grupy osob podpisujacych sie tutaj prawdziwym imieniem i nazwiskiem jest mozliwe przynajmniej sprawdzenie czy takie imie i nazwisko rzeczywiscie istnieje i z jaka osoba jest zwiazane, a raczej malo prawdopodbne jest, zebys chcial sie podpisywac czyims innym realnym imieniem i nazwiskiem np. swojego szefa czy znajomego w obawie o odkrycie tego faktu (w koncu jest archiwum i latwo ktos wyszukiwarka moglby trafic na rzekomo swoje nazwisko na liscie). Jesli funkcjonuja tu pseudonimy dwuwyrazowe to prawdopodobnie wiekszosc z nich jest wzieta z sufitu.

> jakie ma znaczenie, czy ktos podpisuje sie nickiem czy imieniem i
> nazwiskiem.

Glownie takie znaczenie, ze moze pewien (byc moze niewielki) procent osob piszacych zazwyczaj byle jak i byle co nie zechce sie zapisac na liste gdy przeczyta o tym wymogu - zawsze to cos... ;) Poza tym na podstawie niektorych wypowiedzi na liscie mozna stwierdzic, ze niektorym osobom przyjemniej jest korespondowac z osoba znana z prawdziwego imienia i nazwiska, czyli jakby realna, z krwi i kosci, niz z internetowym anonimem, ktory dzis jest, jutro go nie ma, rozplywa sie jak duch po laczach... ;)

> ogranicza sie do pseudonimu i mimo to istnieja ( a moze wlasnie
> dlatego). Chodzi wiec tylko o to, by nick, czy jak sie dawniej mówilo
> pseudonim byl staly. Na marginesie "Chemik" na liscie chemicznej nie
> jest dla mnie szczytem oryginalnosci. Sorry, za niechemiczna - za to
> bardziej uniwersalna ;-) tresc postu.

Przyznasz chyba jednak, ze tak sie jakos sklada, ze w internecie anonimowosc prowokuje wiele osob do pisania niedbale, czy nawet do rozpoczynania flamewars.

ak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Mon 01 Sep 2003 - 14:12:19 MET DST