Autor: frankoni_at_poczta.fm
Data: Sat 31 May 2003 - 00:18:46 MET DST



> Sluchajcie chemfani.
> Od jakiegos czasu ciekawilo mnie jakiej substancji uzywaja do miernikow
> zuzytego ciepla montowanych na kaloryferach w blokach (te takie szare
> prostokatne montowane pomiedzy zeberkami) ale teraz to mnie to wrecz
> dreczy.
> Otoz co sie stalo?
> Ostatnio byla u mnie ekipa i zmieniala owe mierniki. Po wszystkim
> porownalismy zuzycie z sasiadami. Co sie okazalo : Sasiedzi maja o 1/3
> wieksze zuzycie niz my pomimo ze przez cala zime mieli zakrecone
> kaloryfery,
> chodzili w cieplych swetrach i nie wietrzyli mieszkania zeby zaoszczedzic
> (nie przelewa im sie niestety) U mnie natomiast kaloryfery byly rozgrzane
> a
> mieszkanie czesto wietrzone. Dodam jeszcze ze suszyli w domu pranie (moze
> wilgotnosc powietrza ma jakis wplyw).
> Moze ktos wie czego sie urzywa do tych miernikow i jakie to tajemnicze
> zjawisko wiaze sie z opisanym zdarzeniem. Czy to chemia a moze biednemu
> wiatr zawsze w oczy? A moze te mierniki to jedno wielkie oszustwo ?
> Pozdrowienia Michal Michalowicz Michalewski syn Michaila

Wieksze parowanie cieczy w podzielnikach ciepla spowodowane jest procesem zwanym wspolparowaniem. Mianowicie ciecz o mniejszym wspolczynniku parowania, w obecnosci innej cieczy o wiekszym wspolczynniku, zaczyna parowac mocniej. Niestety o tym procesie zbyt duzo nie wiem. Co sie tyczy substancji zawartej w kapilarach, z tego co wiem to przy probie dolania do niej podobnej, zmienia ona barwe. Sposobem na ograniczenie parowania jest odizolowanie podzielnika od warunkow zewnetrznych - folia aluminiowa, styropian, korek itp.

Pozdrawiam

        franki


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Sat 31 May 2003 - 01:12:08 MET DST