Autor: Majki (wyszlempopizze_at_wp.pl)
Data: Fri 30 May 2003 - 21:20:47 MET DST


    Sluchajcie chemfani.
Od jakiegos czasu ciekawilo mnie jakiej substancji uzywaja do miernikow zuzytego ciepla montowanych na kaloryferach w blokach (te takie szare prostokatne montowane pomiedzy zeberkami) ale teraz to mnie to wrecz dreczy. Otoz co sie stalo?

    Ostatnio byla u mnie ekipa i zmieniala owe mierniki. Po wszystkim porownalismy zuzycie z sasiadami. Co sie okazalo : Sasiedzi maja o 1/3 wieksze zuzycie niz my pomimo ze przez cala zime mieli zakrecone kaloryfery, chodzili w cieplych swetrach i nie wietrzyli mieszkania zeby zaoszczedzic (nie przelewa im sie niestety) U mnie natomiast kaloryfery byly rozgrzane a mieszkanie czesto wietrzone. Dodam jeszcze ze suszyli w domu pranie (moze wilgotnosc powietrza ma jakis wplyw).

    Moze ktos wie czego sie urzywa do tych miernikow i jakie to tajemnicze zjawisko wiaze sie z opisanym zdarzeniem. Czy to chemia a moze biednemu wiatr zawsze w oczy? A moze te mierniki to jedno wielkie oszustwo ? Pozdrowienia Michal Michalowicz Michalewski syn Michaila

Ps. Idzcie 6,7-ego zaglosowac. Nie pozwolcie aby decydowano o waszej przyszlosci bez was.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Fri 30 May 2003 - 22:12:10 MET DST