Autor: Kazimierz Warmiński (kazet_at_uwm.edu.pl)
Data: Tue 12 Nov 2002 - 18:15:29 MET
Witam serdecznie
zagorzalych przeciwnikow i zwolennikow FLUORU!
Dyskusja o fluryzacji zebow trwa juz od sierpnia i moze dalibyscie juz sobie "na luz" z wyzwiskami typu "ignorant', "antysemita", "debil" itp. Przypominam, ze obrazanie siebie na wzajem jest zabronione na listach dyskusyjnych.
Ale przejde do rzeczy. Mysle, ze naleza sie pewne wyjasnienia. Inne
dzialanie
ma przyjmowanie fluoru z pozywieniem lub woda (doustnie), a co innego
jest przyjmowanie fluoru z pasta do zebow, ktora powinno sie wypluc po
uzyciu (dzialanie miejscowe). Zdaje sie, ze ktos juz o tym mowil, ale
jakos nie zostala ta wypowiedz zauwazona. Teraz po krotce ustosunkuje
sie do niektorych (sierpniowych) wypowiedzi:
From: A & L <dagmara_at_inwind.it>
Sent: Monday, August 26, 2002 7:41 PM
> Co do mineralizacji zebow, to niezbedne sa nie zwiazki fluoru, a
magnezu i
> wapnia rozpuszczone w wodach naturalnych, bo tylko w ten sposob sa
> przyswajalne bez efektow ubocznych.
*Jasne! Glownym skladnikiem zebiny (tkanek twardych zeba) sa zwiazki
wapnia, a dokladniej fosforany wapnia, w mniejszej ilosci weglany.
Fosforany i weglany sa solami slabych kwasow, a wiec rozpuszczac sie
moga w wielu kwasach, w tym rowniez w kwasach organicznych
wystepujacych w pozywieniu lub powstajacych w wyniku procesow
metabolicznych mikroorganizmow (m.in. bakterii prochnicotworczych). Nie
wspominajac juz o kwasie solnym HCl wystepujacym w zoladku, a ktory
moze sie dostac do jamy ustnej podczas wymiotow (brrrr). Gdyby tak
bylo, dawno bysmy nie mieli juz zebow. Co je chroni przed kwasami? Otoz
tkanka ta to szkliwo, w sklad ktorej (z chemicznego punktu widzenia)
wchodzi hydroksyapatyt i fluoroapatyt. Dzieki temu ostatniemu szkliwo
zyskuje na twardosci i odpornosci na dzialanie kwasow. Taka jest natura
zebow i nie da sie tego zmienic, czy bedziemy myc zeby z pasta z
fluorem, czy tez nie. Szkliwo bedzie istniec, z ta tylko roznica, ze
przy braku fluoru w diecie (lub pascie) wytwor ten bedzie coraz to
ubozszy w fluoroapatyt, cienszy i z peknieciami, przez to mniej odporny
na kwasne srodowisko jamy ustnej i bakterie.
Pani Dagmaro. Na prawde fluor jest potrzebny czlowiekowi. Prosze
uwierzyc. Kontrowersyjna sprawa jest tylko dawka i droga podania.
Osobiscie nie jestem zwolennikiem profilaktycznego podawania flurku
sodu z tabletkach lub kroplach. Niestety zaleca sie te farmacetyki
bardzo czesto bez rozpoznania, czy pacjent cierpi na braki tego
mikroelementu czy tez nie. Na szczescie wielu pediatrow w pore sie
opamietalo. Natomiast w przeciwienstwie do Pani, jestem zwolennikiem
mycia zebow pasta z fluorem, nawet przez dzieci, pod warunkiem
upewnienia sie, ze dziecko pasty tej nie polyka. Jest to bezpieczna
droga podawania fluoru, bowiem nie slyszalem o przypadkach fluorzycy
("fluorosi") u ludzi po stosowaniu tylko pasty z fluorem, zyjacych w
czystym srodowisku, spozywajacych wode o niskiej zawartosci fluoru.
Ponizsza TABELKA, ktora Pani zacytowala, oddaje sedno sprawy. Niska
zawartosc fluoru w wodzie (0,6 - 0,7 ppm) - malo przypadkow fluorzycy
(1,7-2,4), a chyba nie sadzi Pani, ze osoby badane nie myly zebow pasta
z fluorem? Poza tym woda przeznaczona do picia nie moze zawierac wiecej
fluoru niz 1,5 ppm=1,5 mg/litr (zgodnie z polskimi przepisami: Rozp.
Ministra
Zdrowia z dnia 4.09.2000r.), a wiec nic dziwnego, ze w Springs
fluorzyca wystapila w takim nasileniu.
From: A & L <dagmara_at_inwind.it>
Sent: Monday, August 26, 2002 8:31 AM
> miejsce fluoruri (PPM) % dzieci % fluorosi
(zatrucie
> w wodzie z sieci bez prochnicy fluorem)
>
> Pueblo, CO 0,6 37 2,4
> Junction
> City, CO 0,7 27 1,7
> East Moline, IL 1,5 11 24,5
> Monmouth, IL 1,7 55 42,1
> Galesburg, IL 1,8 56 35,1
> Colorado
> Springs 2,5 41 67,6
*Tak na marginesie. Samo rozpoznanie zawartosci fluoru w wodzie wodociagowej nie rozwiazuje problemu, bowiem zrodlem fluoru jest takze pozywienie, ktore to pochodzic moze z roznych czesci kraju i swiata, zawierajac rozne ilosci tego pierwiastaka. Idealnym rozwiazaniem byloby badanie stanu szkliwa, jego wysycenia fluoroapatytem, a potem ewentualne dawkowanie kropli, tabletek i pasty z NaF. Niestety nie slyszalem o prostej metodzie, ktora mozna by bylo wykonywac wszystkim zainteresowanym. Ale moze w przyszlosci ...
> 1936: fluor jest znana trucizna cytoplasmatyczna, najwazniejsze
symptomy
> zatrucia chronicznego spowodowanego przez fluor to plamy na zebach i
> pogarszanie formowania sie kosci.
> J. American Dental Associacion, 23,1939, strona 574
*WSZYSTKO ZALEZY OD DAWKI, o czym juz niejdnokrotnie mowiono. Nawet woda moze byc trucizna.
> 1939: Fluor uniemozliwia normalna mineralizacje zebow podczas procesu
ich
> rozwoju, tak ze pojawiaja sie na nich plamy i sa one slabe i krusza
sie
> latwiej i szybciej. Z tego powodu, jest bardzo wazne unikac fluoru
podczas
> formowania sie zebow, czyli do 12 roku zycia.
> Yearbook of Agriculture, 1939
*I znow ta DAWKA. Dzieje sie tak przy pobraniu 0,1 mg czy 100 mg na dobe? Przy wysokich dawkach (>10 mg na dobe na doroslego czlowieka) obserwuje sie zatrucie przewlekle spowodowane zmniejszeniem przyswojalnosci wapnia, a przez to zeby moga byc kruche. Ale przy optymalnych ilosciach fluoru i wapnia w diecie efektow takich nie obserwuje sie.
> 1944: jest dobrze znane, ze uzywanie wody w ktorej znajduje sie fluor
a
> stezeniu 1,2 - 3,0 czesci na milion powoduje problemy w rozwoju
kosci:
> osteosclerosi, spondilosi, osteoporosi, rozniez wole.
> Journal American Dental Association, pazdziernik 1944
*Wlasnie dlatego sa gorne NORMY zawartosci fluoru w wodzie.
Osteorosclerosi (=osteoskleroza) jest to przewapnienie kosci, a
osteoporoza - niedowapnienie. Jesli juz jestem przy osteoporozie.
Niektore formy tej choroby sa leczone z dobrym skutkiem duzymi dawkami
fluorku sodu nawet do 30-100 mg na dobe przez 3-24 miesiecy (dla
porownania w profilaktyce przeciwprochnicowej: 1-2 mg). Oczywiscie
nalezy zadbac o wlasciwe przyjmowanie preparatow z wapniem i witamina
D3, bo bez nich kosci sie nie zmineralizuja (fosforan wapnia jest ich
skladnikiem, a witamina D3 uczestniczy w przyswajaniu jonow wapniowych
z przewodu pokarmowego). Rola fluorkow tutaj jest aktywacja
osteoblastow,
czyli komorek kosciotworczych. Jest to druga, poza utwardzaniem
szkliwa, rola fluoru (dokladniej fluorkow) w organizmie. Trzecia jest
aktywacja niektorych enzymow. Powszechnie wiadomo, ze duza czesc
enzymow, aby mogla funkcjonowac, potrzebuje aktywatorow jonowych.
Czesto sie mowi, ze magnez (Mg2+) jest skladnikem wielu z nich, a
zapomina sie o fluorze (F1-). Pomimo tego przy wyzszych (niz optymalne)
stezeniach fluor moze powodowac m.in.: zmiany zwyrodnieniowe kosci i
zebow, zmiejszac przyswajalnosc wapnia i magnezu i obnizac aktywnosc
metaloenzywmow (zaleznych od Ca i Mg). Ale znowu wszystko zalezy od
DAWKI!!!!!
> 1993 Podgrupy ludzi moga byc bardziej narazone na dewastacyjne
dzialanie
> fluoru; sa to osoby starsze, osoby z niedoborem wapnia i magnezu,
osoby z
> problemami serca i krazenia oraz z problemami nerek.
> U.S. Agency for Toxic Substances and Disease Registry, 1993
*Osoby starsze, bo sa w grupie ryzyka odwapnienia kosci (osteoporozy),
a osoby z chorobami nerek - bo 90% fluorkow wydalane jest przez nerki,
przez co moga sie kumulowac w organizmie u tych osob. Chodzi tutaj
znowu o narazenie srodowiskowe (woda, powietrze) tych ludzi, a nie o
mycie zebow pasta z fluorem. Po umyciu taka pasta, fluor wbudowuje sie
w
strukture zeba i tylko w znikomych ilosciach dostaje sie do krazenia
(np. przez nieumyslne polkniecie resztek pasty).
A fluorzyca zebow? No coz jest to rowniez problem srodowiskowy, a nie
pasty. Oczywiscie jesli ktos zyje w rejonie skazenia zwiazkami fluoru
powinien uzywac pasty bez dodatku fluorkow, bo wystepuja one wtedy w
dostatecznej ilosci w slinie.
> W Anglii Colgate zaplacilo odszkodowania za wywolanie fluorosi zebow,
czyki
> jednak lepiej myc zeby pasta bez fluoru.
*Procesy o odszkodowania dotycza ludzi przebywajacych w srodowisku z duzymi stezeniami fluoru w srodowisku (np. w wodzie pitnej >1,5 mg/l lub w powietrzu > 0,002 mg/m3), u ktorych dodatkowe zwiekszanie stezenia fluorkow w jamie ustnej moglo przyczynic sie do nasilenia choroby, ale tak naprawde nie wierze, ze samo uzywanie pasty z fluorem spowodowalo fluorzyce. Moze firmy powinny umieszczac na opakowaniu informacje typu: "Uzywanie pasty z fluorem nie wskazane dla osob narazonych na wysokie dawki tego pierwiastka pochodzace ze srodowiska". Unikneliby wtedy procesow i pewnym stopniu oszczedziliby ludzi. No tak, ale wtedy spadlyby dochody! Moze wiec panstwo powinno wymusic, aby takie informacje zamieszczac na opakowaniach.
Podsumuwujac. Problem fluoru istnieje faktycznie w przypadku
przyjmowania go droga doustna (zywnosc, woda, leki) i oddechowa
(narazenie zawodowe i srodowiskowe). Natomiast: pasty do zebow z
fluorem czy bez? Zalezy czy mieszkamy w zanieczyszczonym fluorem
srodowisku, czy tez nie.
Faktem jest, ze w ciagu 30 lat (od 1942 do lat '70-tych)
srednie dawki przyjmowanego fluoru zwiekszyly sie 10-krotnie (z ok. 0,4
do 4 mg na dobe przez 1 osobe). Jednak wiekszosc populacji ludzkiej
przebywa w srodowisku nie
zanieczyszczonym zwiazkami fluoru, a wiec firmy produkujace pasty z
fluorem jak rowniez stomatolodzy je zalecaja. I taki jest obecnie
trend. Natomiast wielu specjalistow wypowiada sie krytycznie co do
przyjmowania zwiazkow fluoru w postaci tabletek, kropli czy tez co do
fluorowania wody. W TYM WLASNIE przypadku nalezy byc ostroznym.
Mam nadzieje, ze nie zanudzilem Was moimi dlugimi wywodami. Pani Dagmaro! Skad u Pani taka nienawisc do fluoru w pastach do zebow? Zrozumialbym, gdyby nalezala Pani do skrajnych ruchow ekologicznych ("zielonych"), a tak przeciez nie jest. Oni szczegolnie upodobali sobie fluorowce (glownie chlor i fluor).
Kazik
PS. Jescze raz apeluje o zakonczenie tej klotni, ktora nie dotyczy juz FLUORU. Pani Dagmaro, prosze nie brac mojej wypowiedzi jako kolejnej "przytyczki" do goracej dyskusji.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:52:31 MET DST