Szanowny Kolego,
Masz oczywiscie calkowita racje w tym co piszesz.
Problem jednak w tym iz niektorzy swoja wiedze czerpia
z gazet, telewizji czy ulotek bekologow lub
antyglobalistow, uwazajac iz slowo mowione i pisane
jest jak dogmat. Niewielu natomiast zadaje sobie trud
aby siegnac wlasnie po fachowe wydawnictwa czy zapytac
sie autorytetu w dane dziedzinie. Dlaczego? Przyczyn
jest wiele, jednak najwazniejsza to taka iz gazety
sukaja sensacji, z tego zyja, bekolodzy bez szumu
wokol siebie przestaliby istniec. A im wiecj szumu,
tym wieksze prawdopodobienstwo iz trafia na
niedouczonego dyletanta ktorego, co tu duzo mowic,
mozna przkonac iz dinozaury zyja jeszcze we wnetrzu
ziemi (to nie zart, slyszalem to z ust bardzo
szacownej damy, zony ambasadora, mowila to calkiem
serio).
Reasumujac, nie byloby dyskusji na ten temat gdyby
Szanowna Kolezanka Dagmara zechciala poglebic nieco
swoja wiedze i horyzonty czerpiac wiedze z fachowych
publikacji a nie wiecow antyglobalistow.
Pozdrawiam
Jurek Peszke
- Krzysztf Tritt <agrest_at_terramail.pl> wrote:
> witam
> tak sobie czytam , te dyskusje i czytam ,
> nawet siegnalem do archiwum aby zobaczyc od czego
> sie to zaczelo,
> i w rezultacie mozna to skomentowac tak:
> Ludzie to o czym wy piszecie na liscie to "czysto
> akademicka gadka"
> mianowicie
> po pierwsze,
> zgadzam sie z wypowiedzia, ze najpierw, trzeba by
> ustalic jaka jest ta
> szkodliwa dla czlowieka dawka fluoru, bez tego ani
> rusz
> bo jak wiadomo kiedys jeden facet co sie (zdaje sie)
> nazywal
> Homeus Bombastus (tutaj jeszcze trzy inne imona)
> popularnia zwanym
> Paracelsusem, powiedzial ze "wszystko jest szkodliwe
> i nic nie jest
> szkodliwe - wszystko zalezy od podanej dawki" z
> reszta moj dziadek
> mawial, "Co za duzo to nie zdrowo" i taka jest
> prawda.
> po drugie,
> nie wierze w bajke , ze przemysl jadrowy istnieje
> dla tego zeby ludzie
> mogli pochlaniac nadmiar fluoru
> po trzecie
> aby korzystac z jakichkolwiek statystyk i tabelek
> przedtsawiajacych te
> statystyki, warto by sie zorientowac, w jakich
> rejonach byly robione
> badania, do tego trzeba by bylo znac odchylenia
> standardowe tych
> staytstyk i jeszcze pare innych rzeczy aby wiedziec
> na ile te
> statystyki sa prawdziwe,
> przyklad,
> wystarczy zeby na slasku zbadali ile ludzi cierpi na
> pylice, wynik by
> byl zadziwiajacy , potem po przeniesienu to na caly
> kraj pewnie by
> wyszlo ze wszyszcy ludzie w Polsce choruja na pluca
> nie mozna tak myslec,
> po czwarte
> mam 27 lat (i tez jestem chemikiem ) i jak pamietam,
> co roku w szkole
> podstawowej co jaks czas przychodzila pani dentystka
> i "dowalala" nam
> fluoru ndo zebow ( na szczoteczke oczywiscie) aby
> nie panowala
> prochnica, i jak do dzisiaj zyje spotkalem tylko
> jedna osobe ktora
> cierpiala na fluorzyce, wiec na jakiej podstawie
> mozna oprzec czyjes
> wypowiedzi ze fluor szkodzi???
>
> Warto moze lepiej powiedziec ze nie sam flour jest
> dla czlowieka tak
> szkodliwy jak jego zwiazki organiczne,
> dla zainteresowanych, co z tymi zwiazkami , moge
> podac namiar na
> profesora UAM w Poznani ktory bada te "cholerstwa od
> 30 lat" atak sie
> pieknie sklada, ze sam z nim mialem wyklady z
> toksykologii wiec jak
> sie domyslcie temat flouru przerobil doglebnie
>
> Pozdrawiam
> Krzysztof Tritt
>
> ps
> idea dyskusji nie polega na tym aby sie nawzajem
> obrazac ani krzyczec,
> tylko na tym aby kazdy z dykutantow przedstaiwl
> swoje argumenty i
> razem wspolnie dojsc do wniaskow co mozna przyjac za
> prawdziwe a co
> nie
>
>
>
>
> --
> Best regards,
> Krzysztf
> mailto:agrest_at_terramail.pl
>
Do you Yahoo!?
U2 on LAUNCH - Exclusive greatest hits videos
http://launch.yahoo.com/u2
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7
: Thu 08 May 2003 - 14:52:30 MET DST