Autor: Witek Mozga (mozga_at_trimen.pl)
Data: Fri 30 Nov 2001 - 20:01:11 MET


> Tylko ze kiedys przeczytalem iz po rozpuszczeniu cukru
> nalezy go wlac do kiuwety polarymetru i nie wyjmowac jej tylko
> dokonywac pomiarow

Kilka lat temu na pracowni studenckiej robilem to doswiadczenie. Dokladnie w ten sposob. Wyszlo bardzo ladnie.

>czy to jest prawidlowe rozumowanie jesli w kiuwecie
> cukier jest narazony praktycznie tylko na swiatlo spolaryzowane i to w
> malym stopniu.

Moze sie myle, ale swiatlo w zaden sposob nie wplywa na rezultat takiej reakcji chemicznej.

> Czy wlasnie moze lepiej umieszczac probke za kazdym
> razem ponownie w kolbie gdzies w termostacie, nastepnie dokonac
> pomiaru na polarymetrze i znowu do termostatu.

E, bez przesady. Jesli polarymetru nie trzymasz raz w lodowce a za chwile na kaloryferze, to jego temperatura jest w miare stala, wiec po co termostat?

>Oraz kolejne pytanie
> czy ktos wie o ile mniej wiecej wydluzy sie czas prowadzenia
> doswiadczenia jesli nie zastosuje jonow H+ jako katalizatora.

nie pamietam dokladnie jakiego rzedu jest to reakcja ze wzgledu na stezenie jonow H+, ale chyba pierwszego. W takim razie jesli zwiekszysz pH powiedzmy z 1 do 7 (obojetne) to szybkosc reakcji spadnie o 6 rzedow wielkosci (milion razy), czyli znacznie.  

Witek
http://www.trimen.pl/witek/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:49:30 MET DST