Autor: Andrzej Kasperowicz (andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Sun 03 Dec 2000 - 20:22:57 MET



> Moja mam zaczela lykac homeopatyczne tabletki przeciwko
> wypadaniu wlosow. Przypadkiem zerknalem na opakowanie i
> pierwszy skladnik jaki rzucil mi sie w oczy to thalium sulfuricum
> czyli siarczan talu. Musze przyznac, ze zaskoczylo mnie to mocno gdyz
> wiem, ze zwiazki talu sa silnymi truciznami. Do wyrobu lekow
> homeopatycznych uzywa sie minimalnych ilosci skladnikow, jednak tal

Prawie wszystkie leki homeopatyczne bazuja na truciznach - spojrz na inne preparaty, czego tam nie ma: rtec, arsen, toksyny silnie trujacych roslin, itp., itd. Taka juz jest filozofia homeopatii: Similia similibus curentur "Podobne należy leczyć podobnym". "Oznacza to, że każda substancja, która może zaszkodzić organizmowi, może mu również pomóc, pod warunkiem, że zażywa się ją w odpowiednio małych i przez to bezpiecznych dawkach." Mozna sobie o tym poczytac w internecie i wierzyc w to lub nie, bo wystarczajacych dowodow naukowych IMHO wciaz nie ma...

http://www.ctn.com.pl/czytelnia/homeo.html
http://free.polbox.pl/a/adpiet/Homeopatia.html
http://www.homeoterapia.pl/
http://www.homeopathic.com/index.html

> kumuluje sie w organizmie. Oczywiscie odradzilem mamie zazywanie
> tego preparatu. Mama otwierdzila niejako moje obawy, gdyz stwierdzila,
> ze sie po nim zle czuje. Na opakowaniu niestety nie podano ile talu sie
> tam znajduje.

Pewnie podano, tylko ze w "zaszyfrowanej" formie; oni stosuja rozne takie smieszne oznaczenia D6, C5 itd, ktore wlasnie okreslaja ile razy i w jakich proporcjach roztwor rozcienczano mieszajac go jednoczenie odpowiednio, co wg nich nie jest bez znaczenia:

"Zgodnie z zasadami homeopatii każdy lek jest wielokrotnie rozcierany lub rozcieńczany i wstrząsany. Naprzemiennie lek się rozcieńcza i wstrząsa na każdym etapie jego przygotowania, nazywa się to potencjalizacją. Ostatecznie lek otrzymuje postać pigułki sporządzonej z obojętnej substancji nośnikowej, roztartej z lekiem o właściwej potencji. Pojemniki z pigułkami opatrzone są etykietą z nazwą leku, liczbą i literą. Liczba oznacza ilość kolejnych rozcieńczeń, a litera proporcje, w jakich zostały one dokonane i, choć brzmi to paradoksalnie, im bardziej rozcieńczony lek, tym silniejsze jest jego działanie. W przypadku potencji rzędu 9 C lek może nie zawierać już ani jednej molekuły substancji wyjściowej. Oznacza to, że ich oddziaływanie wykracza poza plan fizyczny - w dziedzinę procesów czysto energetycznych.
Leki homeopatyczne zawierają "pamięć" o właściwościach substancji wyjściowej, mającą charakter energetyczny. Pamięć leku oddziaływuje na coś w naszym ciele, co uruchamia zdolność organizmu do odzyskania zdrowia. Hahnemann tajemnicze "coś" nazwał siłą żywotną, energią duchową. Właściwe lekarstwo pomaga pobudzić od zewnątrz siłę żywotną organizmu i jego zdolność do samouzdrawiania. Struktura leku jest więc nośnikiem informacji dla psychiki organizmu. "

> Jestem bardzo zaskoczony, ze cos takiego znajduje sie w
> sprzedazy. Co o tym sadzicie?

Ze tych jonow talu pewnie tam bylo w calej buteleczce tylko kilkadziesiat, a moze i mniej, ale skoro samopoczucie bylo zle to moze lepiej tego nie zazywac? Chociaz ktos moze powiedziec, ze te chwilowe pogorszenie moze swiadczyc o pozniejszej poprawie? :-?

Anyway, pomaga to czy nie, jedno jest pewne, niektorzy na tym robia niezly majatek i moze wlasnie przede wszystkim o to chodzi. :/

ak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:34 MET DST