Autor: Andrzej Kasperowicz (andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Tue 24 Oct 2000 - 17:55:33 MET DST



> Na technice w podstawowce, gdy ruszylem podczas zastygania po zlutowaniu,
> to lacze bylo matowe, lamliwe "zle" przewodzilo prad. Wowczas nauczyciel
> tlumaczyl, ze to "zle" zastyglo i dlatego trzeba jeszcze raz

W tym nie ma niczego zagadkowego. Mozna nawet w ten sposob czysta cyne bardzo latwo sproszkowac - wlewa sie ja roztopiona do porcelanowego mozdzierza i miesza/rozciera tluczkem, az do momentu gdy zastygnie, o ile w tym czasie mozdzierz od przegrzania nie peknie, powinnismy otrzymac sproszkowana cyne.

> Noze jakies zaburzenie krystalicznosci struktury?

Byc moze do lutowania tego srebrnego przedmiotu uzyto jednak czystej cyny, a nie jej stopu, przedmiot trzymano w niskiej temperaturze i cyna zachorowala na tzw. "trad cynowy", tzn. autokatalitycznie zmienila postac alotropowa z cyny bialej na cyne szara.

ak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:25 MET DST