Autor: Witek Mozga (mozgaw_at_rocketmail.com)
Data: Wed 11 Oct 2000 - 21:39:59 MET DST
> Racja Ewo. Mi sie to tez nie podoba. Ale taka proza zycia. To
> "zniechecanie" wynika z tego, ze "iksowi", "ygrekowi" wydaje sie, ze
> jest piekny, madry, "zywcem w swojej wspanialosci do nieba wziety".
Cos mi sie wydaje, ze Pan Faranski ma tu na mysli mnie, bo troche go krytykowalem za te rozwazania o antygrawitacji. Postawilem zatem dac odpor tym troche naciaganym (jak na Chemfana) argumentom.
> Mnie to "gaszenie" bawi, no gdy sie ktorys zapedzi - to jest bardzo
> latwy "do zgaszenia", tutaj akurat "nie ma mocnych". W zyciu, w
Co innego jak sie zapedzi jakis mlokos, zoltodziob. Wiadomo, kazdy kiedys stawial pierwsze kroki i popelnial bledy i za te bledy nieraz zostal zbesztany. Takie jest zycie.
Nie zauwazylem jednak na Chemfanie objawow jakiegos strasznego "gaszenia", w przypadku jesli ktos zadaje madre czy ciekawe pytanie chemiczne, nawet jesli jest laikiem i prosi o wyjasnienie prostego problemu.
Jednak gdy Pan Faranski, ktory twierdzi, ze jest nauczycielem, leje wode o antygrawitacji poslugujac sie stwierdzeniami, o ktorych malo kto w ogole ma pojecie to chyba juz przesada.
> kontaktach bezposrednich ludzie sie znaja. Utytulowany Pan X - to
> "chodzaca wiedza",
Nie wiem czy to do mnie, ale wyjasniam dla scislosci, ze mam jedynie 26 lat i nie posiadam specjalnych tytulow.
> Takim samym partnerem w dyskusji jest uczen szkoly
> sredniej, jak profesor zwyczajny. Tu nie winna miec miejsca
> hierarchia. Liczyc sie powinna logika, wykladnia prezentowanych
> tresci i form.
Dokladnie "liczyc sie powinna logika"
>A ze niektore poruszane tematy sa naiwne. No to co .?
Moga byc naiwne, ale nie bezsensowne.
Ponadto powinny chyba dotyczyc w jakis sposob chemii, a pisanie " podstawowym zalozeniem teorii wzglednosci jest zalozenie, ze czasoprzestrzen jest rozmaitoscia rozniczkowa Riemana o wymiarze rownym 4 i sygnaturze tensora metrycznego (+, -, -, - )." nie ma tu wiekszego sensu, (choc to wszystko najprawdziwsza prawda)
> Panie dr-ze X,, profesorze Y - niech Pan pamieta - ze i dzisiaj w
> gronie specjalistow nawet w Pana dziedzinie jest ktos madrzejszy i
> moze Panu zarzucic dyletanctwo.
Co tez niniejszym czynie.
> Wiec, gdy sie ktoremus z listowiczow przytrafi "gafa", usmiechnij sie
> jeden z drugim, bez zlosliwosci, w krotkich slowach, prostym jezykiem
> "wyprostuj".
Staralem sie jak moglem, choc wiekszosc moich przypisow pozostawil Pan bez komentarza.
> Troche wysilku i przede
> wszystkim zyczliwosci.
Zapewniam, ze pomimo uszczypliwosci nadal pozostaje zyczliwy.
> Pozdrowienia
>
> Roman
Rowniez Pozdrawiam
Witek Mozga
mozgaw_at_rocketmail.com
mozga_at_trimen.pl
http://www.trimen.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:20 MET DST