Autor: Karol Pilorz (Karol.Pilorz_at_analykem.lu.se)
Data: Wed 21 Jul 1999 - 14:51:30 MET DST
Hej,
Witold Mozga <mozgaw_at_rocketmail.com> napisal:
> Chcialbym jeszcze raz nawiazac do problemu punktu krytycznego.
> Wydawalo mi sie warunki krytyczne to cos bardzo odleglego (jak nie
> przymierzajac atmosfera jakiegos Jowisza czy Saturna). Tymczasem po
> sprawdzeniu w tablicach wartosci temperatur krytycznych dla pospolitych
> gazow okazalo sie, ze jej wartosci sa czasami bardzo niewielkie. Np dla
> powietrza Tk = -140 oC. Czy wiecie co to oznacza? Oddychamy plynem
> nadkrytycznym!! I zyjemy :) !
Zazwyczaj nie. Trzeba pamietac o cisnieniu krytycznym. 33Atm dla
azotu i 50Atm dla tlenu. Dla powietrza bedzie gdzies pomiedzy. Plyn
nadkrytyczny ma T>Tc i p>pc.
> Juz to chyba rozumiem. Tam nie moze byc pionowej kreski, bo do fazy
> nadkrytycznej mozna dojsc zarowno od strony cisnienia jak i temperatury.
^^^^^^^^^^^^^^^
> Wydaje mi sie, ze faza nadkrytyczna przypomina i gaz i ciecz.
> Mianowicie jest scisliwa jak gaz, ale ma duza gestosc jak ciecz.
> Wyobrazmy sobie gaz tak sprezoney, ze ma gestosc 1 g/ml (jak
> woda), ale jest gazem. Jak wyciagniesz tlok to sie rozprezy i
> odwrotnie, jak scisniesz to sie skurczy. Trudno nam to sobie
Dokladnie tak. Na dodatek wspolczynniki dyfuzji w plynie
nadkrytycznym sa znacznie wyzsze niz w cieczy. Dzieki temu np.
rozpuszczanie, a zwlaszcza ekstrakcja z materialow stalych moze
byc duzo szybsza.
Proponuje jeszcze raz zerknac na moja zagadke z postu z 17.07.
Milego dnia,
Karol
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:47:35 MET DST