Autor: Jerzy Peszke (j.peszke_at_rocketmail.com)
Data: Tue 22 Jun 1999 - 14:11:21 MET DST
Tego typu idiotyzmow jest wiecej. Podam przykład:
powazna firma sprzedajaca na rynku polskim odczynniki
chemiczne przez kilka lat z rzedu sprzedawala nam
rozpuszczalniki (benzen, furan itp). Pewnego peknego
dnia zarzadali od nas deklaracji konczowego
uzytkownika (autentyczne, jak przy handlu bronia). Po
jakiego grzyba im to - nie mam pojecia, zwlaszcza iz
uczelnia w ktorej pracuje bwi sie truciznami z
ktorych As2O3 jest naporzadku dziennym skutkiem czego
nie wspomne iz musimy posiadac wszystkie mozliwe
zezwolenia, kwitki, papierki i sluzbowa kawe na
ugoszczenie komisji weryfikacyjnej, ktora robi nam
naloty co najmniej raz na miesiac. Innym numerem jaki
mi utkweil w pamieci byl zakup etanolu. Nie byloby w
tym nic szczegolnego, gdyby nie to ze etanol
techniczny krajowego wyrobu jest drozszy niz
rektyfikowany w monopolowym. Wpadlismy wiec na pomysl
aby zamowic kilka litrow tego trunku (o wiele tanszy
niz polski, tak pisalo w katalogu) w tej firmie
(skazony oczywiscie byl tak iz wypicie kieliszka
moglo sie skonczyc w najlepszym wypadku kilkudniowym
pobytem na detoksie). Po miesiacu przyszla odpowiedz
iz firma o swiatowym zasiegu nie moze nam sprzedac
etanolu technicznego z tego prostego wzgledu iz nie
ma koncesji na handel w Polsce wyrobami spirytusowymi.
Nic dodac nic ujac.
Jurek
---Witold Mozga <mozgaw_at_rocketmail.com> wrote:
>
>
> Pracujac w pewnej prywatnej firmie zetknalem sie
> ostatnio z dziwnymi przepisami dotyczacymi
> rozpuszczalnikow. Otoz ta prywatna firma chemiczna
> miala problemy z zakupem takich rozpuszczalnikow
> jak... eter i kwas octowy. Polskie przepisy traktuja
> te zwiazki jako trucizny i wymamgane jest posiadanie
> zezwolenia Sanepidu na korzystanie z nich. Aby je
> uzyskac nalezy dysponowc specjanymi pomieszczeniami,
> prowadzic ksiazke trucizn, rejestrowac przychod i
> rozchod itp.
> Tymczasem mozna zakupic w ilosciach dowolnych benzen
> i chloroform - zwiazki, ktorych toksycznosc jest
> znacznie wieksza (na zachodzie rezygnuje sie z ich
> uzywania). Te substancje w rozumieniu polskich
> przepisow truciznami nie sa. Gdzie tu sens?
> Pozdrawiam
> Witek
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:47:28 MET DST