Autor: Lukowski Adam PB Instytut Produkcjii Ekologicznej w Rolnictwie (adamus_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Tue 03 Sep 1996 - 16:09:21 MET DST


On Fri, 30 Aug 1996, Pawel Boczula IZI I wrote:

> Nie wiem czy mogie. Otoz, jak mnie naszlo to zaczalem kombinowac.
> Namieszalem benzyny ekstrakcyjnej z Ludwikiem. Wyszla fajna galareta.
> Gdzies czytalem, ze trojmetyloglin zapala sie sam na powietrzu.
> Tylko jak go stworzyc. Lub ewentualnie cos w zastepstwie.
> Pozdrawiam. Pawel B.

   Jak sie otrzymuje trojmetyloglin nie wiem :(, ale w zastepstwie moze byc zelazo piroforyczne ( tylko jego spalanie sie w powietrzu jest pewnie mniej efektowne od spalania trojmetyloglinu... ). Zelazo to robi sie przez rozklad termiczny szczawianu zelaza ( zolty proszek ). Szczawian podgrzewa sie , az do momentu kiedy stanie sie czarny( tak chyba powinno byc w teorii, bo w praktyce zawsze mi wychodzil brunatny...:( - mialem pewnie mocno zanieczyszony ). Najlepiej to robic w naczyniu o malej srednicy ( np. stara dobra probowka :) ), aby warstwa CO2 , chroniaca przed utlenieniem zelazo byla wystarczajaco gruba. Po wysypaniu zawartosci mamy w powietrzu snop iskierek.

                                                        pa!

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:19:04 MET DST