trybun <MaLeChSo@jachu.cb> napisał(a):
Aż się wierzyć nie chce że pod XP nie spotkałeś się z sytuacją że ręczny,
a właściwie taki trochę półautomatyzacja wybór pliku był koniecznością bo
menadżer informował że nie ma takiego pliku.
Możliwe, ale po tylu latach zdążyło wylecieć z głowy.
Półautomatyczny, bo przy ręcznym przeszukiwaniu nośnika z sterownikami już
bezbłędnie doprowadzał do.. instalatora, inicjatora procesu, czy jeszcze
jakoś inaczej, sam nie wiem jak to nazwać. Tym niemniej po wskazaniu tego
pliku system informował o sukcesie.
Po prostu Windows skopiował sobie pliki na podstawie listy z pliku .inf.
Można ten plik nazwać instalatorem lub inicjatorem, ale moim zdaniem byłoby
to na siłę, bo to tylko prosty plik tekstowy, nie plik wykonywalny.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|