Użytkownik "maniek" <spam@spam> napisał w wiadomości
news:57ead6ae$0$39362$b1db1813$b96576b3@news.astraweb.com...
"HF5BS" news:ns9014$imi$1@node2.news.atman.pl
ciach
Jesteś jedną z niewielu jednostek, która czuje to co dobre, bez
konieczności, że ma to być coś wymyślone w ostatnich góra 2 latach.
Bo ja potrzebuję przede wszystkim konkretnego działania. Co innego, jeśli to
będzie się łączyć z czymś przyjemnym, jakimś ułatwieniem, to tak. Ale
bajery, są mi po prostu zbędne.
Dzisiejszy chory świat jak coś nie jest nowe to uważa za patologię i ludzi
korzystających z takich staroci najlepiej odesłać do wariatkowa, bo nie
chcą płynąć w ścieku dzisiejszego świata.
Najgorsze, że jak pojawi sie coś rzeczywiście wartościowego, to ginie w
szumie bylejakości i kiczu. Coraz trudniej jest znaleźć konkret w Google
(ale nie tylko, na takiej Wrzucie też szukałem, a i Allegro od tego wolne
nie jest), przypuśćmy, że szukam piosenki "Mężczyzna z mojego biura" Renaty
Danel (cudem niebieskim mi się to udało, BTW, znalazłem pewną dziurę w
Chomikuju, dzięki której żłopię na potęgę pliki MP3, acz wymaga to pewnej
wiedzy, co i gdzie składa przeglądarka), to oczywiście, zalało mnie wynikami
w znacznej części hiphopu, gdzie co drugie słowo to kurwa i pierdolić, a
także bo a no bo przecież na pewno potrzebuję dowiedzieć sie, jaka hest
pogoda na Hawajach i ile kosztuje rezerwacja hotelu w Buenos Aires, prawda,
ze potrzebuję? :P A ja tylko chciałem usłyszeć "To mężczyzna z mego biura
jest, szpakowaty, miły, pełny szpan...", ale niedzisiejszy jestem, co nie?
:P :))
A potem przez tą głupotę ten zwykły człowiek za śmieci płaci coraz więcej,
bo po roku telefoniki się dzieciom znudziły i lądują na śmietniku, a
O, dobry temat, recykling. Ktoś słusznie zauważył, że wiele z tych telefonów
jest sprawnych, lepiej więc zrobić im refurbished, czy coś takiego i
przekazać do biednych krajów, czy np. do Indii, gdzie jest wiele terenów
rozległych, niedostępnych, jest problem doprowadzić tam jakąkolwiek
telekomunikację, stosuje się nawet technologię satelitarną. A dziś
wystarczyło by postawić w okolicy kilka BTS-ów, rzucić na rynek jakieś tanie
prepaidy i ludzie z tego korzystają. Mniej śmieci w środowisku, więcej ludzi
skorzysta, pieniądz znów się kręci... Tacy ludzie nie potrzebują wodotrysków
i debilnych fejsbuków. Ale zamienić "dwa słowa" z rodziną w sąsiednim
mieście, czy nawet stanie, bez konieczności podróżowania, a pamietajmy, że
często są to ludzie bardzo biedni, to rzecz bezcenna.
składowanie i potem ewentualne przetwarzanie tego złomu elektronicznego
kosztuje. Bogatszy kraj wywiezie śmieci do Afryki i będzie posprzątane...
Niestety. Niewątpliwy w tymwpływ mody. Głupiej i próżnej mody. Gdzie
współczesny człowiek bez fejzbuków i twiterów umiera. (A ja jakoś nie
umarłem).
Dziś mottem świata są zjawiska bazujące na celowym postarzaniu produktów.
Jakby nie było, taki odświeżany telefon dla ludzi z biednych rejonów, może
być okazją nie do przecenienia. Może nawet za darmo, albo za jakiś niewielki
"grosz", gdzie w dzień użebrze, a wieczorem kupi taki refurbished, drugi
dzień użebrze, kupi kartę prepaid, resztę tygodnia użebrze, kupi ładowarkę
słoneczną i nawet w buszu, z dala od elektryczności, może zagadać. I to byo
by dobre. Ludzie powinni się komunikować.
Dlatego czekam aż to wszystko pieprznie i zakończy się ta patologia
wyścigu po nic. Dziś człowiekowi w mieście wyłącz tylko prąd i staje się
bezradnym
To i w ubiegłym wieku problem był, jak lodówka się rozmroziła, najlepiej w
lato :P
jak małe dziecko (pokolenie co tylko w srajfony wyśmienicie umie stukać),
trzeba uciekać z miasta, bo następuje śmierć.
Ja tam sobie mały wiatraczek chcę na balkonie ustawić, jeden panel słoneczny
i będą mogli przyjść, wyłaczyć prąd, a i tak TV sobie obejrzę, choć mało
bardzo oglądam.
--
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych. - I.Krasicki "Monachomachia"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
|