"xcpy" napisał:
Przy okazji opowiem historyjkę, która mnie rozbawiła do łez. W firmie,
w której aktualnie pracuję, jest zalecenie, aby używać właśnie TB. I
wszyscy (z wyjątkiem mnie) go od lat używają a niektórzy uważają się za
znawców tego programu. Kiedy jednak jeden z pracowników zmieniał komputer
i chciał przenieść trzymaną w TB pocztę, nikt (!) nie był w stanie mu
pomóc. Musiał ściągnąć do pracy swojego syna (!!), żeby mu to
poprzerzucał.
A Ty nie potrafiles przeniesc tej poczty?
O mamo...
Przeciez tam wystarczy katalog przegrac...
Ale dlaczego ja, skromny użytkownik OE, miałem się zajmować programem,
którego nie znam ani nie chcę znać, skoro w firmie było tylu podobnych tobie
"znawców" TB? Macie, używacie, tak chwalicie - no to Pinokio idzie sam.
Każdy niby wiedział, że coś trzeba skopiować gdzieś, ale jak przyszło co do
czego - dumna zipa.
JoteR
|