Re: [ot] ranking syst. operacyjnych

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Fri, 08 Mar 2013 20:47:38 +0100
Message-ID: <khdf8n$li9$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 08.03.2013 18:03, Piotr B. (pb2004) pisze:
> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:khchdd$7h6$1_at_news.task.gda.pl...
>> Nie jestem fachowcem, ale wiem, że ludzie psioczyli, że wystawienie
>> Windowsa do Sieci nawet osiedlowej oznacza 100% złapania tego wirusa.
> O. Dobry przykład na brak rozsądku użytkownika. Sasser i Blaster
> wykorzystywały załatane luki w systemie.

Tak? No to ja to świństwo złapałem właśnie w Sieci Osiedlowej pomiędzy
Instalacją Systemu, a odpaleniem Windows Update. Pewnie mógłbym iść
gdzieś do kogoś, pobrać łatki, zainstalować je Offline. Ale skąd miałem
o tym wiedzieć? Znaczy za drugim razem już wiedziałem, ale generalnie
giczenie to nie rozwiązanie. Tak, zaraz powiesz, że trzeba zanosić kompa
do serwisu, a nie samemu... Tylko czy w czasach Komputerów Naprawdę
Osobistych idea posiadania podręcznego admina u siebie albo w serwisie
jest tak naprawdę sensowną ideą?

>Zresztą to było 10 lat temu w
> okresie XP łupanego. Vista i nowsze Windowsy to w porównaniu do XP niebo
> i ziemia jeśli chodzi o bezpieczeństwo.

Możliwe. Ja nie jestem z tych, co psioczą na MS z powodu samej nazwy. Mi
osobiście Windows zupełnie nie leży i nie umiem się nim posługiwać,
przerasta mnie wiele rzeczy i staram się go unikać jak mogę, ale z
drugiej strony nie uważam, że to Zło Wcielone i pewnie masz rację, że
jest lepiej.

>> No albo słynny mechanizm autorun z pendrajwa. Wystarczyło włożyć
>> cudzego pendrajwa i się miało wirusa pendrajwowego jak w banku.
>> Zwłaszcza przy opcji ,,windows wymusza pracę z admina'' (o niej niżej,
>> więc na tym etapie się nie złość)
> Od kilku lat także nieaktualny problem.

Możliwe. Ale pytasz co miałem na myśli. Być może coś podobnego się
znajdzie i obecnie.
Moje używanie stanęło na XP. Vistę mam lapku, ale odpalałem z 3 razy.
Sevena widziałem więcej razy, ale przelotem u obcych. Windowsa 8 tylko w
reklamie.

>> Nie, nie sprowadzają, zwłaszcza że mówimy o systemie na końcówki a nie
>> dla Mastahaka admina. Owszem, sporo można wyjaśnić głupotą usera, ale
>> ocena ,,głupota'' jest najczęściej wynikiem zarozumialstwa jakiegoś
>> przemądrzałego geeka.
> Ja to nazywam brakiem rozsądku bo są ostrzeżenia.

gdzie są ostrzeżenia? Bo nie wiem do czego dokładnie nawiązujesz.

>> Przykład: Ja od 20 lat zajmuję się informatyką zawodowo. Fakt, że nie
>> jakoś profesjonalnie na wysokim poziomie, ale i tak udało mi się
>> złapać Fejsbukowego wirusa. Po prostu niektóre wredne strony są tak
>> skonstruowane, żeby z użyciem mechanizmów przeglądarki wydawało się
>> userowi, że klika w coś innego. Albo user klika w coś, bo to ma mu dać
>> dostęp do jakiś treści, a przy okazji zezwala aplikacji FB na
>> szaleństwa. Owszem, jak się ma pewne wyczucie, doświadczenie, to pewne
>> rzeczy się czuje i podejrzewa o ataki. Ale czy na pewno każdy user ma
>> się na tym znać?
> Nie musi się znać. Wystarczy że posłucha ostrzeżeń systemu, a często
> także programu antywirusowego, że uruchamia nieznany i potencjalnie
> niebezpieczny plik.

Ale wirusy facebookowe nie działają na poziomie systemu. Ani system ani
antywirus nie pomogą, chyba że w 8 jest jakieś narzędzie do analizy
JavaScritp stron pod kątem FB.

> W Windows 8 aby uruchomić taki plik trzeba kliknać w
> odpowiednie ostrzeżenia.

Jaki plik? Chyba się nie rozumiemy.

>> Nie wiem, mój teść miał kompa z Windowsem 98. I co chwilę mnie wzywał
>> do wirusów. Wkurzyłem się, zainstalowałem mu Kubuntu, potem Xubuntu,
>> teraz ma Minta z Cinamonem i od 10 lat problemów z kompem nie ma.
>> Fakt, chłop się zupełnie nie zna na komputerach i co z tego? Czy nadal
>> mamy lata 80 i komputer jest dla geeków?
> W 2005 roku miał komputer z W98

Nie pamiętam czy to było 2005 czy 2003. Kompa miał starego (dlatego
potem poszło na niego Xubuntu), kupionego w okolicach 1998 właśnie.

> i działało na nim malware przeznaczone
> dla XP?

A ja wiem jakie wirusy go atakowały? Pisałem, że te z XP? Pokazuję
tylko, że owszem, pewnie był winny teść, bo wlazł to tu to tam na jakaś
stronę, bo poruszał się po omacku (jego pierwsze lata z komputerem), ale
to nie znaczy że ma brak rozsądku. Po prostu zupełnie brak doświadczenia.

Pamiętam jak ja w okolicach 1990 siadłem pierwszy raz do kompa i
usiłowałem zrozumieć o co chodzi w tym NC i innych. Potem pamiętam jak
pytałem ludzi czym się różni cośtam_at_cośtam od www.cośtam i nie umiałem
załapać.

Rozsądek to jedno, a wiedza i doświadczenie to drugie.

>> a) metoda dystrybucji oprogramowania:
>>
[...]
> W Ubuntu bardzo łatwo dodaje się dodatkowe repozytoria do systemu. I
> sądząc po Google są one popularne.

Owszem, te PPA próbują rozwiązać jedno, a owszem, mogą podsunąć drugie.
To celna uwaga.

>> b) zaszłości historyczne: To na przykład wymuszanie pracy z admina. I
>> nie mów, że tak nie jest, bo jest. Coraz mniej na szczęście, ale jest.
>> To wina głównie twórców aplikacji, nie MSa, ale niestety jest jak jest.
> Obecnie już nie jest. Pojedyncze źle napisane aplikacje pomijam.

Są pojedyncze? Bo pamiętam Jęk W Sieci jak wszedł UAC w Viście i nagle
multum programów jęczało o prawa. Choć lata lecą (ostatnio lecą mi już
straszliwie) i może zmieniło się.

>> No i co biedny user ma zrobić, jak jego aplikacja nadal jest
>> zdupczona, a do tego Mądry Helpdesk najeżdża na MS? Tak jest np. w
>> przypadku Vulcana. Ich program Kadry-Płace nie łączy się z bazą na
>> Sevenie. Dzwonimy do Vulcana i co radzi oficjalnie Infolinia
>> (ćwiczone parę razy na różnych pracownikach)? Wejść do Panelu
>> Sterowania i wyłączyć całkowicie UAC. No więc wyjaśniam infolince, że
>> to coś nie tak z ich programem, jak wymaga praw admina. A ona na to,
>> że się nie znam i że winny jest MS, bo bez tego ich program się nie
>> połączy z bazą i koniec. Ja byłem na tyle sprytny, że ustawiłem
>> ,,odpalaj jako admin'' tylko ten program (choć teraz dodatkowo trzeba
>> kliknąć OK za każdym odpalaniem), ale założę się, że 99% klientów
>> Vulcana w całej Polsce powyłącza UACa i już. Bo tak mówi producent softu.
> To jest skutek trwania na cmentarzu XP. Gdyby od 2007 roku sukcesywnie
> migrowano na Vistę

A kto za to zapłaci? Parę dni temu w jednej ze szkół likwidowałem
stanowisko sprzed 10 lat. I w zasadzie to by dalej działało, ale trochę
kasy przyszło i postanowili kupić nowe.

Do tego, np. w Gliwicach przez pewien czas był problem z Xsatem, który
oparty jest o jakąś nie wspieraną już przez Oracle technologię i przez
długi czas nowe IE mu wcale nie pasowało. Teraz urzędowi informatycy
umieją już shaczyć nowe IE (jakąś starą Javę wgrywają ręcznie do jakiś
katalogów i wtedy to działa).

Więc taka migracja na hurrra do nowych technologii to też nie tak hop na
babę dziecko.

> i nowsze świadomość użytkowników byłaby obecnie
> wyższa i wymagaliby prawidłowego działania programów a firma musiałaby
> je prawidłowo pisać.

Tylko widzisz, oficjalne stanowisko Vulcana jest ,,winny MS''. Klientami
Vulcana są głównie księgowe i inne sekretarki i intendentki. Więc nacisk
jaki?

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
Received on Fri 08 Mar 2013 - 20:50:03 MET

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 08 Mar 2013 - 21:42:00 MET