Re: Adobe Acrobat Reader - martwy po uruchomieniu

Użytkownik "Tomasz Konojacki" <xenu_at_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jl7nf5$1p9$1_at_speranza.aioe.org...
> Wiem, że nie wpisuję się tym co napiszę w opinię tutejszego kółka
> wzajemnego adoracji, ale coś jest u ciebie skopane, bo najnowszy Adobe
> Reader działa u mnie jak marzenie a mam 5-letni komputer.

Tak może być, jeśli np.nie zainstaluje się części modułów, lub z niektórych
się pakiet odchudzi.
Mój komputer 3GHz 2.5GB RAM jest 6-letni (kupowałem w 2006), więc wiele to
nie powie.
Na nim Acrobat też uruchamia sie w miarę prędko, ale na laptopie (tylko
niech nikt za mnie nie orzeka/decyduje, co jest dla mnie wygodne :EE ),
którego używam, już się wlokło. A wiek maszyny podobny. Zaś Foxit i tu
chodzi rześko.
Po prostu - gdzie się da małego, to warto go zainstalować. Przypadków, że
Acrobat jest konieczny, chyba tak dużo nie ma. Jak na razie, fox mi w pełni
pasuje.
Użyłbym wcześniejszego Foxita, ale kaszani PDFy z kwitami wpłaty w UPC... A
trójka śmiga pięknie.

-- 
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
PS. Tak, świadom jestem ewentualnych konsekwencji użycia starszej wersji 
programu.