Re: czy ten wpis *.reg rzeczywiście działa?

1634Racine <1634@Racine.pl> napisał(a):
> nie wiem.
> Wg. mnie: _może_ wygladac.
> dlatego pytam.
> wystarczy w google wpisac chocby jedna z tych danych+wartosci:
> http://tinyurl.com/62u6pnw
> - a widac ze spectrum jakosci stron podpowiadajacych jest dosyc szerokie.
> Dlatego pytam tylko i wylacznie o to,
> czy wiecie cos _konkretnego_ o skutecznosci tej rady?
> Ze jest duzo bardzo roznych bardzo porad- to ja wiem.

Więc właśnie to jest przykład tego, co mnie najbardziej wkurza:
niesprawdzonych, wydumanych, bezsensownych porad, które nie działają i nie
mają prawa działać, wykorzystujących wiarę użytkowników, że MS to debile,
którzy poustawiali rejestr nieoptymalnie i jak się przestawi parę kluczy to
zacznie śmigać. A potem ktoś taki jak Ty chce sobie przyspieszyć system,
natrafia na takie coś i się msui zastanawiać, czy to rzeczywiście działa.
Zwykle okazauje się, że nie.

W sumie to fajnie, że to wkleiłeś, zobaczymy co nam tu internetowy
specjalista radzi:
ServiceDll - położenie pliku DLL z usługą, z jakiegoś dziwnego powodu
zapisane szesnastkowo, oczywiście nie mające żadnego wpływu na ładowanie
stron. No chyba, że wpiszemy złą ścieżkę i sobie popsujemy DNSy
CacheHashTableBucketSize - ustala maksymalną liczbę kolumn w tabeli
hashującej usługi dns cache, zakres od 0 do 50, domyślnie 10. Jak
pokombinujesz to przyspieszysz otwieranie stron o 0,000001 sekundy!
CacheHashTableSize - maksymalna liczba wierszy w tabeli hashującej,
domyślnie 211, w Twojej wklejce 180. Na logikę im więcej tym lepiej więc nie
wiem po co każą zmniejszać.
MaxCacheEntryTtlLimit - czas życia rekordów w pamięci podręcznej, domyślnie
1 doba. W tym co wkleiłeś polecają zmniejszyć do niecałych 18 godzin. Nie
wiadomo po co. Ogólnie im więcej tym lepiej choć zwiększa się
prawdopodobieństwo trafienia na nieaktualny rekord.
MaxSOACacheEntryTtlLimit - to samo dla rekordów SOA

Czyli generalnie wpisy te nie mają żadnego praktycznego znacznia. Bo
dlaczego miałyby mieć? DNS cache jest po to, że jak wchodzisz na stronę, na
której przed chwilą byłeś to żeby system nie musiał pobierać IP z serwera
DNS tylko sobie weźmie zapamiętany. Zyskujesz w ten sposób 0,1 sekundy. I
jak zaczniesz grzebać w rejestrze to zyskasz jeszcze 0,001. Taki jest sens
tych internetowych mądrości.
Tak naprawdę, jeśli masz problem z DNS to musisz sobie zmienić serwer na
szybszy. To ma szansę coś dać a nie modyfikować nieszczęsny rejestr.

-- 
Grzegorz Niemirowski
http://www.grzegorz.net/
OE PowerTool i Outlook Express: http://www.grzegorz.net/oe/
Uptime: 29 days, 4 hours, 40 minutes and 53 seconds