Re: Myślicie że używanie komputera jest proste?

Autor: KÅ‚apouchy <john_at_doe.com>
Data: Tue 27 May 2008 - 15:30:45 MET DST
Message-ID: <51ftg5-q2k.ln1@closterkeller.colbatz.pl>
Content-Type: text/plain; charset=utf-8

Dnia 27.05.2008 ikov <ikov1_@_t-l-e-n.pl> napisał/a:
> AdamS pisze:
>> Czasy W95 i pierwszych pentium. Sklep ze sprzętem komputerowym. Przede
>> mną małżeństwo z pakami (cały komplet łącznie z drukarką). Reklamują
>> zakupiony wcześniej sprzęt jako niesprawny.
>>
> Historia zasłyszana od kolegi, ale raczej prawda:
> jakaś rodzina ze wsi, z niepełnosprawnym synem, dostali spora kasę w
> ramach jakiejś pomocy na dziecko, a więc pierwsza rzecz - porządny
> komputer (jak na 98-99 rok). Dostali wszystko zainstalowane, włożyli
> kupę kasy więc oczekują że będzie ok. No i człowiek ze sklepu dostaje
> telefon: panie, tego g***a nie da się wyłączyć, ciągle się włącza,
> zróbcie coś bo sprzedaliście mi zepsuty komputer. No więc facet ze
> sklepu wsiadł w samochód, pojechał kawał na miejsce i prosi by pokazać o
> co chodzi. No więc start - zamknij system (czy jak to było w Win98) a
> tam zaznaczona opcja "uruchom ponownie".
> Czasami rozmowa z takimi ludźmi przypomina próbę podcięcia sobie żył
> rozgotowanym makaronem spaghetti...

Pfff!!! Opowiadał mi wysoce szkolony (starszy) pan , jak to wyłączali w biurze
pierwszy komputer - szło mniej więcej jak wyżej ale się wycfanili i w
czasie gdy ekran gasł wyłączali wtyczkę od prądu ;)
Received on Tue May 27 17:15:26 2008

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 May 2008 - 17:42:02 MET DST