Re: Ratunku, czy popsulam notebooka

Użytkownik "Piotr Palusiński" <perfekt_xl@invalid.wp.pl> napisał w
wiadomości news:g0hpjp$m6p$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> In news:g0hork$2rd$1@h1.uw.edu.pl,
> *Anka* <stona@fuw.edu.pl> typed:
>> Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości
>
>> Dzięki, na razie jeszcze przed ostatnim twoim listem puscilam kilka
>> razy
>> chkdsk /r .
>> Leci jak burza do 75% potem cofa do 50 i idzie powolutku do 100%.
>> co ktorys raz mowi, ze znalazl blad i naprawil, c drugi raz nic nie
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>> znajduje.
>
> Przyglądnij się czy Twój dysk nie "woła" o wymianę ?.
> Sprawdż go narzędziem diagnostycznym sciągnietym ze strony
> producenta.

Nie inaczej. Mam taki dysk, że na nim NTFSa nie położę.
Bo jak znajdzie złe bloki, to je oczywiście pisze do specjalnego pliku
systemowego. Sęk w tym, że jakiś z tych złych bloków wypada akurat na...
plik z zapisanymi złymi, system więc traci część informacji które bloki
są złe... i tak w kółko Macieju...
Objaw, jaki właśnie podałą Ania, idealnie mi do tego pasuje.
Ja bym czym prędzej pościągał dane gdzieś na bok...
Aniu... zobacz, czy pod koniec działania raportuje jakieś złe bloki (bad
clusters jeśli po angielsku) i czy po kolejnym przejściu ta informacja
przepada, czy ilostan bloków się zwiększa?
Systemy z linii NT bardzo nie lubią niesprawnego sprzetu, więc (nie
tylko) dlatego, zgodnie z bardzo słuszną radą Piotra, sprawdź ten
dysk... a najlepiej szybko gdzieś zrzuć dane, póki to jeszcze jest
możliwe, nawet zanim sprawdzisz dysk, bo jak coś mu się stało, to awaria
może postępować "geometrycznie", a nawet "wykładniczo". Po zrzuceniu
danych wtedy sobie sprawdź dysk... Lepiej na zimne dmuchać i niech się
okaże, że backup był niepotrzebny, niż zaniedbać i żeby się okazało, że
stracisz dane naprawdę.

-- 
D4
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych.
(C) Ignacy Krasicki, biskup.