Re: Win2k a dysk 250 GB SATA

Autor: Sławomir Stępniak <slaw1step_at_poczta1.1onet.pl>
Data: Wed 26 Sep 2007 - 02:18:17 MET DST
Message-ID: <fdc8h2$hbm$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

Użytkownik "Q" napisał w news:fd9rtd$g8a$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> http://www.48bitlba.com/win2k.htm
>> http://support.microsoft.com/?scid=kb%3Bpl%3B305098&x=14&y=15
>> Jeśli spełniłeś opisane warunki to Windows sobie będzie radził.
>> Kłopoty, to może mieć scandisk, zapuszczany przed startem.
>
> no i se zalatwileh partycje, biedny mis :).
>
> a bylo to tak:
> bez wlaczonego trybu big lba sformatowalem pod win2k (+sp4)
> 3 partycje dysku 250 GB (40+40+170 GB);
> przenioslem ghostem win2k na pierwsza partycje
> a na trzecia przegralem "w-pip" danych;
>
> jak napisalem wczesniej - prawie przed kazdym uruchomieniem
> windows chcial "scandisk-owac" ta trzecia partycje;
>
> teraz, po wlaczeniu trybu biglba (48-bit lba) tym oto narzedziem:
> http://www.48bitlba.com/enablebiglbatool.htm
> i po zrestartowaniu komputera
> windows przestal widziec ta trzecia partycje (?!),
> tzn. pisze, ze dysk E: nie jest sformatowany;
>
> dlaczego tak sie stalo
> i jak najbezpieczniej odzyskac / przywrocic dane
> z tamtej partycji ?
> /jakby co mam R-Studio i inne takie tam :)

Jeśli to nie jakieś strategiczne dane [1], to pomysł przewrotny, ale
może skuteczny, disablebiglbatool :) nie tym narzędziem, ino wprost
w rejestrze
HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Services\Atapi\Parameters
i usuń EnableBigLba
Powinno przywrócić stan poprzedni, uzyskasz dostęp do partycji,
pierwsze ~50GiB danych, dalej już sieczkę, którą Widows załatwił przez
sam swój pobyt na 1 partycji, no może coś się jeszcze uchowa powyżej
w miejscu 2-giej o ile nie ruszana. Jak masz inny dysk to zgraj co się
da.
Choć oczywiście powinieneś najlepiej najpierw mieć drugi taki dysk i
zrobić kopię sektorowo przed eksperymentami, bo mogą być nieodwracalne.
A potem wziąć ten dysk na inny działający system, i stamtąd programem
do odzysku próbować wyłuskać dane.
O komplecie, jeśli tego było dużo, to raczej nie myśl, część jest
nadpisana.
[1] A naprawdę ważne dane, hmm, odzysk u specjalistów, pono nawet
nadpisanych danych, tyle, że koszty. Był tu 'se' taki specjalista,
co 20-to krotne nadpisy widział jako możliwe do wyjęcia, ale
powiedzmy, że lekko przesadził.

-- 
Pozdrawiam, Sławomir Stępniak, slaw1step@poczta1.1onet.pl (bez cyfr) 
Received on Wed Sep 26 02:20:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 26 Sep 2007 - 02:42:04 MET DST