Użytkownik "Osadnik" <osadnik.www@wp.pl> napisał w wiadomości
news:f56uth$d08$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie mam tego komputera pod ręką. Ale nie było żadnych wykrzykników, nic.
> tak jakby ktoś wyjął karte z komputera, tyle że ona jest zintegrowana i
> w linuksie działa. Przeglądałem też urządzenia ukryte - nie było tam
karty.
Czyli jednak prawdopodobne jest żarcie się zasobów. Zobaczyłbym, czy
przypadkiem adres karty audio w BIOSie nie jest taki sam, jak karty
sieciowej w Windzie. Te adresy czasem lubią się "cudownie" zamieniać,
kłócić, znikać... Spróbowałbym zmienić ich obu adresy w BIOSie, na różne od
obecnych i oczywiście, różne od siebie. Uwaga na kanały DMA, aby i te sie z
niczym nie żarły.
Takowoż, spróbowałbym ręcznego wyrzucenia tego, co z kartą audio związane,
czyli sterowników - pliki, konfiguracja... może karta jest na liście
dodaj-usuń programy? Pousuwalbym też wpisy w Rejestrze.
Z nadzieją, że system ogołocony ze sterowników karty dźwiękowej i z wpisów
rejestru z nią związanych, znajdzie ją na nowo.
Z doświadczenia - nadzieja nie zawsze była płonna :) (jak się bujałem ze
sterami swej starej dźwiękówki pod NT4 - gubiło port WaveTable) :)
-- LH. Ja zawsze byłem cywilizowany. (...) Kulturę mam we krwi i nie musiałem się jej specjalnie uczyć. (C) Wicepremier, Andrzej Lepper.Received on Tue Jun 19 07:00:10 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 19 Jun 2007 - 07:42:02 MET DST