Re: Ramdysk

Autor: linp <marcin.linuks_at_gazeta.pl>
Data: Fri 08 Jun 2007 - 15:19:30 MET DST
Message-ID: <f4bl3m$5hv$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Tomasz Chmielewski pisze:
> Radosław Sokół schrieb:
>> Tomasz Chmielewski pisze:
>>> Hmm, troche bedzie NTG, ale w systemach nie-Windows rzeczy typu
>>> ramdysk sa b. popularne - czy to do zapisywania plikow tymczasowych,
>>> czy innych
>>
>> No i to też napisałem :) W LiveCD to podstawa normalnej pracy.
>
> Hmm, o ile sie nie myle, to livecd czytaja/dekompresuja z plyty CD/DVD w
> locie. Ale faktycznie, rzeczy typu katalog domowy uzytkownika powinien
> istniec w formie zapisywalnej.
> A sa i takie livecd, ktore cale kopiuja sie do pamieci.
>
>
>>> danych, ktore nie sa jakos szczegolnie istotne, i po restarcie
>>> powinny po prostu zniknac. I nie trzeba sie martwic o czyszczenie
>>> roznych katalogow TMP, TEMP itd.
>>
>> A tu średnio rozumiem. Idea pliku tymczasowego polega na tym,
>> że jest *plikiem*, a nie buforem w pamięci. Owszem, może
>> podlegać optymalizacjom. Na przykład w Windows można tak
>> określić atrybuty pliku, że nie zostanie w ogóle stworzony
>> na dysku, dopóki nie będzie to absolutnie konieczne.
>
> No tak, ale to juz jest wtedy zalezne od programu, a nie uzytkownika, i
> robi sie skomplikowane.
> Przykladowo, nie ustawisz przegladarki, aby pliki, ktore sciagasz, mialy
> domyslnie taki atrybut - i dopiero jak stwierdzisz, ze dany plik jest
> cos warty, zapisac go na stale do katalogu "wazne".
>
> Inny przyklad: podczas kompilacji, tworzonych jest mnostwo malych plikow
> tymczasowych, a ich czas zycia czesto nie przekracza sekundy. Po co
> pchac to na dysk (tak, wiekszosc z nich nie trafilaby na dysk bez "sync"
> i tak, ale czesc z nich pewnie zostalaby utworzona).
>
> A juz w ogole programow, ktore tworza pliki tymczasowe, i zapominaja je
> sprzatnac, jest mnostwo - wystarczy zajrzec do %TEMP% czy podobnych
> katalogow.
>
>
>> Ale ograniczanie pojemności plików tymczasowych do pojem-
>> ności RAMu czy swapa to trochę dziwne podejście.
>
> Oczywiscie, probowac nagrac obraz plyty DVD do ramdysku nie jest zbyt
> rozsadne...
>
>
>>> Nie wiem z jakimi ramdyskami miales do czynienia, ale np. taki tmpfs
>>> nie dosc, ze nie blokuje na sztywno pamieci (mimo ze ma przyznane np.
>>> 512 MB, to faktycznie zuzywa tyle pamieci, ile pliki w nim), to w
>>> dodatku potrafi korzystac z systemowego swapa.
>>
>> Tak, dynamiczna alokacja "sektorów" (a w zasadzie kolejnych
>> stron pamięci) to prosta i bardzo skuteczna technika ograni-
>> czania wykorzystania pamięci. Najprostsze RAM-dyski nie
>> korzystają z tego, ale mają np. ograniczenia do 16 MiB.
>> Te większe pewnie wszystkie mają już taką sztuczkę.
>>
>> Natomiast swapa średnio rozumiem; jak już RAM-dysk, to ma
>> w ogóle nie sięgać do dysku przecież :) Od współpracy RAM<>
>> dysk jest mechanizm pamięci wirtualnej, stronicowania i
>> wymiany: generalnie *wszystkie* pliki dyskowe powinny
>> znajdować się (w tej ich używanej części) w RAMie, o ile
>> to możliwe -- nie powinno być konieczności stosowania do
>> tego RAM-dysku ;)
>
> No to wyobraz sobie, ze jednak ktos postanowil nagrac plyte DVD do tego
> ramdysku - wolalbys, aby DVD trafil do swapa, czy zeby system pozabijal
> wszystkie programy z braku pamieci?
>
> Oczywiscie, zawsze sobie mozna wybrac ramdysk, ktory nie bedzie
> korzystal ze swapa, jak kto woli.
>
>
> Co do sensu pchania programu do ramdysku, aby "szybciej dzialal",
> oczywiscie zgadzam sie z toba.
>
> No i na koniec - chwila refleksji nad duza popularnoscia programow typu
> "RAM cleaner" :)
>
Na tyle na ile zrozumiałem to nie warto pchać programu i jego bazy do
Ramdysku bo i tak jak będzie często używany to trafi do jakiegoś
fragmentu RAMU lub swapa ?
Czyli nie warto robić Ramdysku zabierającego ograniczoną część pamięci
na szybką wymianę danych ?

Pozdrawiam
Received on Fri Jun 8 15:25:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 08 Jun 2007 - 15:42:01 MET DST