Okolicznosci: w2k server na ntfs'ie, przy uruchomieniu "stop screen"
mowiacy o bledzie w boot allocation, czy cos w ten desen - chodzi
najpewniej o blad w systemie plikow.
Wylaczyl mi sie wczoraj windows na skutek spadku napiecia, akurat w
momencie jak byl zamykany. Skutkuje to wspomnianym screenem na poczatku
przy uruchamianiu normalnym, jak i awaryjnym z wierszem polecen.
Instalka, po wykryciu zainstalowanego windowsa na dysku za pierwszym
razem dala wybor - nadinstalowac / naprawic. Proba naprawy skonczyla sie
na sprawdzeniu kilku bajtow z dysku i zwisie. Teraz caly czas zatrzymuje
sie na wykrywaniu systemu i 'starting windows 2000".
Jak moge to rozwiazac? Wiem, ze moge zrobic fdisk + format, ale mnie to
nie urzadza, bo mam za duzo danych.
Pod linux'em moge to podmontowac tylko read-only, bo tez stwierdza blad
systemu plikow. (moze da sie jakos naprawic partycje w najprostszy
mozliwy sposob? moglbym wykasowac caly katalog windy).
Dzieki z gory za pomoc.
Received on Wed Nov 24 14:55:27 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 24 Nov 2004 - 15:42:07 MET