"Pawel eF" <vazquez@nietspama.interia.pl>,
'Fri, 5 Nov 2004 19:24:30 +0100', napisał(a):
>Złapałem jakiegoś trojana (jak większość piszących na tej grupie) :)
Dla scislosci - mysle, ze bardziej pradopodobnie zabrzmialoby, gdybys
napisal "jak wiekszosc, autorow watkow na tej grupie", bo reszta nie
ma takich problemow.
BP NMSP
>Ale bo przeskanowaniu w trybach awaryjnych, hijackach, spybootach i innych
>ciągle coś siedzi w rejstrze i podczepia się pod iexplore. Z chwilą
>uruchomienia tejże przeglądarki włącza się proces runll32 i zajmuje 100%
>procesora. Proces można bez trudu zabić i problem znika, nawet po wyłączeniu
>i włączeniu przeglądarki - dzieje się tak tylko w czasie pierwszego
>uruchomienia po restarcie. Przeszukałem autostart, runonce - nic. Czy ktoś
>zetknął się z podobnym śmieciem?
Ci, ktorzy odpowiadaja na tej grupie pewnie nie.
Sprawdziles www.google.pl?
Uzyles dobrego antywirusa (nie on-line)?
Czy szukales tylko w runonce i autostarcie?
Co znaczy temat posta?
>PS: właśnie instaluje firefoxa, wiec problem jakby zniknie, ale wolałbym
>mieć czysty komp...
I myslisz, ze firefox zlikwiduje trojana?
-- J* ...,,,,,... icq#:49141826, gg:4411705 Miłość platoniczna jest to udawanie przed samym sobą, że rewolwer jest nienabity.Received on Fri Nov 5 22:30:26 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 05 Nov 2004 - 22:42:01 MET