Re: Dziś zabolało mnie serce

Autor: Swiezak <suckMYrocket!!!_at_gmail.com>
Data: Thu 10 Dec 2009 - 11:42:12 MET
Message-ID: <hfqj9e$1fh$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response

U nas tez była taka zbiórka. Tyle tylko, że zanim się pozbyłem swoich
skarbow wysadzilęm dwa monitory w powietrze saletrą i petardami. Jednego
starego laptopa skopałem, a kolorowego, nie sprawnego już Samsunga
SyncMastera 15GLi zrzuciłem z dachu II piętra mojego kochanego mieszkanka.
Przynajmniej na dowidzenia wyładowałem na nim wszystkie swoje negatywne
emocje użerania się z dyskami twardymi, regulacją obrazu, i użeraniem się z
pamięcią wirtualną. a potem oczywiście odniosłem wszystko grzecznie pod
śmietnik, ładnie zapakowalem i zostawiłęm Panom Śmieciarzom do wywiezienia.
Serce nie boli, ale szczewiki muszę ładnie wypastować!

Pozdrawiam, M.

Użytkownik "Darkac" <darkac2@wp.pl> napisał w wiadomości
news:hflg1a$59h$1@news.task.gda.pl...
> Dzisiaj w moim miasteczku jedna ze szkół zorganizowała akcję zbierania
> złomu elektronicznego.
> Jako wrodzony zbieracz i naprawiacz zawsze było mi żal wyrzucać sprzęt
> elektroniczny czy komputerowy. Jako weteran komputeryzacji na własnej
> kieszeni czułem ile pieniędzy i pracy kosztowały pierwsze komputery. Za 5
> miesięcznych pensji kupiłem pierwsze Atari65 a rok później za 10 pensji
> kupiłem stację dysków LWD2000. Poszło na to całe chomikowane kieszonkowe
> jakie dostawałem na zagranicznym tournee artystycznym. No bo jak inaczej
> odłożyć tyle z pensji. Własnoręcznie robiłem joysticki i interfejsy do
> magnetofonu.
> Od początku lat 90-ch kupowałem na giełdzie części i składałem sobie
> PC-ty. To też kosztowało sporo. Kiedy modernizowałem komputer, z
> pozostałych części kompletowałem komputer dla kogoś mniej zamożnego z
> rodziny. Potem za następną modernizacją modernizowałem jemu, a najstarsze
> części lądowały u mnie w piwnicy. W ten sposób nazbierało się z 5 pokoleń
> komputerów i w końcu doszedłem do wniosku, że mimo że to kosztowało mnie
> tyle, że mimo że w tych komputerach zawarty jest podziwiany przeze mnie
> rezultat myśli i geniuszu komputerowych konstruktorów, nic już chyba z
> tych staruszków się nie przyda. Co z tego że są sprawne, a w DOS-ie ani w
> Windowsach 95 nikt już nie będzie się babrał. Nawet ja, który lubi zabytki
> techniki.
> Z ciężkim sercem zapakowałem te moje wymarzone kiedyś komputerki do
> samochodu, kilka płytek luzem i kilka dysków twardych o pojemnościach od
> 120 do 3200 MB, 2 zupełne sprawne kolorowe monitory CRT i jeden
> czarno-biały i zawiozłem do tego punktu zbiórki.
> Patrzyłem jak młodzież wrzuca te moje skarby do kontenera i było mi bardzo
> smutno. A młodzi ludzie weseli, rozbawieni zupełnie nie wyczuli mojego
> nastroju. Nie są w stanie tego zrozumieć. Trochę mi ich żal. Dla nich
> komputer to żadna świętość, a szara codzienność. To tylko kwestia,
> niedużej z resztą, kasy. Są ubożsi o wiele emocji jakie dał mi ten obecny
> złom.
> Dla mnie jedyna korzyść, to trochę więcej wolnego miejsca w piwnicy.
> Drogie to miejsce.
>
> __________ Information from ESET Smart Security, version of virus
> signature database 4674 (20091209) __________
>
> The message was checked by ESET Smart Security.
>
> http://www.eset.com
>
>
>

__________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4674 (20091209) __________

The message was checked by ESET Smart Security.

http://www.eset.com
Received on Thu Dec 10 11:45:02 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 10 Dec 2009 - 11:51:02 MET