Re: Czemu wykańczam baterie?

Autor: <Nex_at_pl>
Data: Wed 09 Dec 2009 - 00:00:11 MET
Message-ID: <hfmluj$gh9$1@atlantis.news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Artur Frydel pisze:
> Day Sat, 05 Dec 2009 01:33:40 +0100, Nex@pl wrote:
>
>> Bezedura. Na podstawie starych thinkpadów zrób tak - wycyckaj baterię do
>> zera tak, aż laptop sam się wyłączy (nie zahibernujem, tylko wyłączy).
>> Odczekaj z 15 minut i zostaw na całą noc do ładowania. Powinno mu troche
>> przybyć pojemności.
>
> Ale to o czym piszesz nijak sie ma do nowoczesnych baterii, ktore prawie
> zawsze sa litowo jonowe.
> Takie porady to byly dobre wieki temu (za czasow panowania baterii niklowo
> wodorowych). Dzisiaj juz sie tak nie robi.
>

Kolejna bezedura. Tak sie nie robi, ale jak któres ogniwo siada to
pozwala na odzyskanie nieco czasu.
Received on Wed Dec 9 00:05:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 09 Dec 2009 - 00:51:02 MET