Re: podkręcanie a zasilacz

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Tue 28 Dec 2004 - 11:12:47 MET
Message-ID: <cqrc6p$fsf$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Sander" cqql32.21s.10@Hobby.od.18.lat

> > A kto go z nagłówka będzie rozrotowywał? :)

> Nie ma z tym najmniejszego problemu :)

Jest -- bo trzeba (moim zdaniem) najpierw ów @dres skopiować.
(mnie na przykład się nie zechce)

> > Na dodatek ROT11 nie jest zbyt popularny, więc... :)

> Tylko, że adres nie jest prawidłowy, bo wychodzi: xec_fwyg@sknhz.lh
> Dla ścisłości to jest ROT15, widocznie autor tego nie wie jaki to ROT ;)

Albo uznał, że napisanie prawdy sprawi, że
automagi ;) wyłuskujące @dresy będą miały zbyt łatwo. :)

> Adresu nie podaje, bo widocznie autor tego nie chce :)

No tak. :)

Ja swój podaję jawnie i nie mam kłopotów. :)
Kiedyś poprztykałem się z kimś na polszczyźnie -- to kłopot miałem:
Wrzucano mi do skrzynki jakieś reklamy porno. Niestety ;) straciłem
bardzo szybko z tą skrzynką kontakt, a była to skrzynka bezpłatna, :)
czyli opłacana reklamami. :) (eneuel@alpha.net.pl) Po chyba dwóch
latach skrzynkę mi odblokowano na moją prośbą. :) Było tam listów
na ileś mega... :) Na samym początku dwa listy od grupowiczów
z polszczyzny (w tym od osławionego Mirnala) i później już
same pornusy... :)

Były to moje początki i nie wiedziałem jeszcze, że w Polsce
jest źle, i że ludzie poprzez grupy dyskusyjne starają się
jakoś w tej smutnej rzeczywistości odnaleźć, i że mój post
zmarnował komuś (Dorożyńskiemu?) życie, bo ukazał, że ów
człowiek niedokładnie opisał tytuł/stanowisko, co się
zowie 'profesor'...

Inna sprawa, że do dzisiaj nie rozumiem, dlczego człowiek
nie może się mylić. :) (jak ów Dorożyński -- mam nadzieję,
że nazwiska nie przekeręcam, a sprawdzać mi się nie chce)

Moim zdaniem w tym celu istnieje Usnet, aby się właśnie mylić,
bo jak kilka osób ma różne zdanie na ten sam temat, to istnieje
bardzo duże prawdopodobieństwo tego, że ktoś się jednak pomylił. :)
A dyskusja, w której wszyscy mają to samo zdanie -- nie jest IMO
dyskusją i taka grupa nie nazywa się (znów IMO) dyskusyjną, ale
grupą wzajemnej adoracji. ;)

E. :)
Received on Tue Dec 28 11:25:21 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 28 Dec 2004 - 11:51:45 MET