Kolega mi powiedzial ze ma spalony komputer. Zmienielem zasilacz 115W na
250W i komputer ruszyl, ale plyta piszczala i cos sie zaczelo wedzic.
Wylaczylem, ale juz nic nie po ponownej probie nie dzialalo.
Pytanie moje jest takie:
Wina plyty ?
Spalilo mi moj zasilacz czy nie ?
Moja wina bo zasilacz mocniejszy ? (chyba nie skoro pasowal, czesto
zasilacze sa nowe mocniejsze)
Co sie wędzilo ?
Mozliwe, ze wczesniejsze uszkodzenie plyty spalilo oba zasilacze ?
Received on Sat Dec 18 14:30:20 2004
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 18 Dec 2004 - 14:51:19 MET