2 dni męczarni

Autor: -=aciDRain=- <jaydee_at_op.pl>
Data: Tue 07 Dec 2004 - 10:12:14 MET
Message-ID: <cp3s5b$1uu$1@news.onet.pl>

Jest komp z płytą główną BX440. Nie chce odpalać. Świecą się tylko diody i
chodzą wentylatory. Na płycie są 4 diody informujące o jej stanie w trakcie
uruchamiania komputera. Na początku jest sekwencja
Czerwony-Czerwony-Czerwony-Czerwony. Potem powinno być Cz-Cz-Cz-Zielony i
tak dalej aż do samych zielonych. System stoi na czerwonych, nie ma
piszczenia w głośniku.

Powyciagałem wszystko. Sprawdziłem na innym kompie pamięć, kartę grafiki,
modem, kartę dźwiękową i wszystkie te podzespoły są dobre. Podłączyłem do
uszkodzonego kompa (włożony tylko procek) inny zasilacz i komp odpalił (pisk
i zielona dioda). Włożyłem stary zasilacz - komp odpalił. Powkładałem
wszystkie podzespoły - komp odpalił, uruchomił się Windows XP, diody na
płycie zielone. Wyłączyłem komp i odpaliłem jeszcze kilka razy - wszystko
OK.

Na drugi dzień odpaliłem komputer, popracowałem trochę, zamknąłem system.
Uruchamian jeszcze raz i kapa - cztery czerwone diody, brak piszczenia
głośnika. Wyjąłem pamięć i karty, dalej to samo. Normalnie powinien piszczeć
o braku pamięci.

To co jest w końcu walnięte: płyta, procek czy zasilacz?

pozdrawiam
-=aciDRain=-
Received on Tue Dec 7 10:15:20 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 07 Dec 2004 - 10:51:09 MET