Re: LCD - na co patrzeć przy zakupie?

Autor: Eneuel Leszek Ciszewski <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console>
Data: Fri 31 Dec 2004 - 15:51:32 MET
Message-ID: <cr3p39$dhv$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Tomasz Jurgielewicz" cr3kkk$7g5$1@atlantis.news.tpi.pl

> > To nie szumy. Świetlówki nie świecą światłem białym. :)
> > Ponoć te podświetlane diodami -- sa lepsze pod tym względem.

> Właśnie pod względem ciągłości widma LED są lepsze od świetlówki.

Chyba to właśnie napisałem.

> Jeśli świetlówki nie świecą światłem białym to zdefiniuj co to jest białe
> światło ;-P.

Nie. Wyszedłbym wówczas naprzeciw modlitwom idioty w sutannie,
który każe mnie czwarty rok trzymać w warunkach, w jakich żyją
zwierzęta, aby udowodnić światu, że jestem elektrykiem. (i mam
w związku z tym robić pieniądze na elektryczności, w porozumieniu
zresztą z Urzędem Miasta Białegostoku, aby te pieniądze następnie
jemu (i jemu podobnym) przekazywać, aby on (i jemu podobni) mógł
(i mogli) czynić za te pieniądze dobro, czyli na przykład walczyć
z osamotnionymi, wyrzucanymi na margines życia, żyjącymi w warunkach
takich jak ja. ;) A wszystko to dlatego, że swego czasu takim jak
on płaciłem dość hojnie (bo uważałem, że oni naprawdę za te
pieniądze czynią dobro) do czego ich przyzwyczaiłem zbyt mocno.

A co to światło białe -- looknij sobie do jakiegoś podręcznika fizyki. :)
Jak zobaczysz taką krzywą dzwonowatą -- to może być to. :)

Oko ludzkie lubi wszystko wybielać, :) dlatego aby sprawdzić czy
coś jest białe, czy nie jest -- warto posłużyć się przyrządami. :)

Dokładniej, to nie tyle oko, ile wzrok. :)
(a ogólniej -- zmysły lubią pewne stany: na przykład jeżeli włożysz
rękawiczkę, to będziesz ją czuł przez chwilę, po czym przestaniesz
czuć, iż ją masz włożoną i poczujesz ją ponownie dopiero po ruszeniu
ręką; chodzi o to, aby nie atakować Ciebie niepotrzebnymi bodźcami,
które już nic nowego nie niosą i tylko by męczyły, gdyby trzeba je
było świadomie obrabiać) I dlatego światło, które nie jest nijakie,
ale właśnie jest składową całej masy kolorowych ,,świateł", normalnie
postrzegamy jako białe. W szczególnych warunkach niebiałe światło
także staje się dla nas białe -- wiedzą o tym doskonale ci, którzy
spędzali dużo czasu (ja lubię określenie -- wypełnili czas) w ciemni
fotograficznej oświetlanej światłem czerwonym, kiedy to po jakimś czasie
wszystko staje się normalniejsze. Także zachód słońca nas myli -- zazwyczaj
mamy wówczas nadmiar światła niebieskiego, choć wydaje się to być herezją: :)

 http://www.leszekc.w.tkb.pl/niepamietamimienia.jpg

To zdjęcie wykonałem właśnie w takiej sytuacji, gdy mamy nadmiar
niebieskiego koloru, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. :)
Aby było jasne: Framugi okien (futryny? ramy?) które widać za
głową dziewczyny, są białe, ale wychodzą na niebiesko, bo takie
jest właśnie naturalne światło słoneczne o tej porze dnia. :):):)
(choć oko ludzkie widzi, że jest biało lub nawet odwrotnie do
niebieskiego, film w aparacie widzi poprawnie)

Poza tym Inne jest światło białe żarówki i inne światło białe
słoneczne, (tak zwana temperatura barwowa się kłania lub szczyt
tego dzwonka, :) o którym pisze wyżej) inne w dzień pochmurny
i inne w dzień bezchmurny. :)

Ale jeżeli w świetle (w widmie) brak pewnych składowych -- to
ich w żaden sposób nie uzyskasz przy pomocy filtrów, a matryca
właśnie to i owo wycina, nie zaś dodaje. :) I jeśli taką matrycę
podświetlisz światłem, w którym brakuje składowych -- to ich po
prostu nie będzie. :) Innymi słowy -- światło białe zawiera
jakieśtam składowe jakośtam rozłożone. :) (dzwonowato) :)

Ja pracowałem na uczelni, jako pracownik techniczny, było mi tam
dobrze i wolałbym tam powrócić. (choćby dlatego, ale nie tylko
dlatego, że tam dobrze płacą wbrew obiegowym opiniom i jest
z kim porozmawiać na różnorakie tematy: wbrew pozorom różnica
pomiędzy stanem ogólnym wiedzy przeciętnego człowieka a stanem
wiedzy przeciętnego pracownika uczelni jest zastraszająco duża)

Cóż jednak poradzić, gdy się ma przeciwko sobie spadkobiercę ludzi
typu biskup Bernard Gui. Mam nadzieję, że dobrze napisałem nazwisko
i nie chodzi to o graficzny interfejs, ale o tego przyzwoitego_inaczej
człowieka, który za pomocą podwyższonej temperatury usuwał
z ludzkiego ciała (poprzez karbonizację tegoż ciała?) diabła. :)

Wszystkiego dobrego w nowym roku. :)

E. :)
Received on Fri Dec 31 15:55:21 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 31 Dec 2004 - 16:51:35 MET