Re: LCD - na co patrzeć przy zakupie?

Autor: Tomasz Jurgielewicz <tom_at_a3.pl>
Data: Thu 30 Dec 2004 - 21:20:13 MET
Message-ID: <cr1o51$k9i$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

> Są jeszcze takie detale jak odwzorowanie kolorów: Jak już
> ktoś zauważył ciekłokrystaliczne monitory są podświetlane
> świetlówkami, a w nich współczynnik oddawania barwy jest
> na ogół słaby.

W tej klasie sprzętu złe odwzorowanie odcieni nie ma swej przyczyny w
świetlówkach. Gdybyśmy rozważali monitory profesjonalne gdzie minimalne
nieciągłosci w przejsciach tonalnych są niepożądane to mówilibyśmy o
szumach w widmie świetlówki.

Tutaj problemem jest uproszczone 6 bitowe sterowanie barwą co juz nie daje
płynnych przejść tonalnych (rzeczywiste 262 tys barw + aproksymacja
pozostałych) i ponadto co jest znacznie gorsze, obcinanie matrycy przy
regulacji jasności.

Zadowalający zakres regulacji jasnością jest chyba największą bolączką
współczesnych domowo/biurowych LCD. Siła marketingu wciska ludziom kit, że
im "więcej tym lepiej". Jest to w przypadku jasności oczywista bzdura, bo
nikt przy zdrowych zmysłach nie bedzie pracował przy 300cd/m2. Nowy
kineskop tradycyjnego monitora świeci z natężeniem 120cd/m2 a i tak nie da
się pracować na 100% jasności. Jest bardzo niewiele monitorów na rynku,
króre z znamionowej jasności dadzą się bezproblemowo wyregulować do
akceptowalnego poziomu. Większość ma pewien wąski zakres regulacji jasności
świecenia lamp (jest to spory problem techniczny) i resztę zakresu dokonuje
się przez przyciemnianie (obcinanie) matrycą. Ma to tą paskudną cechę że
wycina sporą część zdolności polaryzacyjnych struktury ciekłoksytalicznej,
niewiele pozostawiając na sterowanie kolorem. Słowem - kiszka.

-- 
Tomasz Jurgielewicz
Pena oferta NEC-Mitsubishi, Eizo, Iiyama
www.nec-poland.com
gg 189335
Received on Thu Dec 30 21:20:15 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 30 Dec 2004 - 21:51:35 MET