Problemy z kosmosu, graficzna :) [dlugie ale krocej nie moglem]

Autor: semp (semp_REMOVE_THIS__at_semp.prv.pl)
Data: Thu 25 Mar 2004 - 22:41:24 MET


Witam,
zdazalo mi sie w zyciu kupic sprzet z ktorego bylem mniej lub bardziej
zadowolony. Wiadomo, czasami zdazaja sie konflikty sprzetowe, albo inne
"wypadki" przy ktorych wystaczy troszke posiedziec i predzej czy pozniej
zostana rozwiazane. Jednak nie przypominam sobie, zebym kiedykolwiek mial
wiecej problemow z jakims sprzetem niz z moja nowa karta His Excalibur
Radeon 9200! Nie chcę zwalac wszystkiego na karte, bo gdyby byla
tragiczna to przeciez nie znalazlaby sie w sprzedazy, ale rowniez nie
moge uwiezyc ze nagle zupelnie zglupialem i nie potrafie rozwiac serii
problemow sprzetowych, ktore zawsze miewalem bardzo czesto. Zlosc
kumulowala sie we mnie przez kilka tygodni odkad posiadam ta karte.
Wlasciwie to sam zakup karty byl juz irytujacy, poniewaz byl on
spowodowany przypadkowym spaleniem (no dotknalem niefortunnie) mojego
poprzedniego swietnego Asusa TNT2 v3800 deluxe (video in i video out na
oddzielnych 3 zlaczach, a nie jakies tam VIVO ;)). No wiec karte spalilem
i nie bylo wyjscia. Nie gram kompletnie w nic, czasami tylko odpalam
sobie jakas zasluzona gierke sprzed 2 lat, ale potrzebna mi byla karta z
VIDEO-IN i VIDEO-OUT. Tuner TV kompletnei mnie nie interesowal, bo tylko
zajmowalby miejsce na plycie, poniewaz i tak nie planowalym ogladac
telewizji live na kompie. Wybor padl na His Excalibur Radeon 9200. Teraz
napisze prosto z mostu. Stwierdzilem, ze skoro wydaje pieniadze na nowy
sprzet, to mam prawo nie miec z nim potem zadnych problemow. Jak cos nie
dzialalo to kombinowalem we wlasnym zakresie, ale przeciez rownie dobrze
sprzet mogl zostac kupiony przez naprawde bardzo zielonego uzytkownika,
ktory oczekuje prostej, przystepnej i w pelni zrozumialej instrukcji
intalacji i obslugi. Pewnie wiekszosc z was, podobnie jak ja, instalujac
wiekszosc podzespolow nawet nie szuka instrukcji, bo po pewnym czasie
pewne rzeczy robi sie po prostu intuicyjnie. Teraz przegladam sobie
zawarttosc pudelka i widze, ze w srodku byla tylko lakoniczna instrukcja
w 3 jezykach obcych i nawet zadnej wkladki po polsku (a przepraszam...
czy to jest legalne? jest chyba teraz jakas ustawa, ze polska instrukcja
zawsze musi byc). Wydaje mi sie, ze _kazdy_ kupujac sprzet ma prawo
_wymagac_ odpowiednich instrukcji albo bezplatnego wsparcia technicznego.
Z karta ta mialem kilka problemow i wiekszosci po prostu nie rozwiazalem.
Oczywiscia zaczalem googlowac i grzebac w grupach dyskusyjnych w
posuzkiwaniu pomocy, ale co maja zrobic ludzi bez dostepu do sieci, albo
po prostu tacy ktorzy nie wiedza gdzie szukac. Czy producent nie powinien
zapewnic odpowiedniego wsparcia? Jakbym byl bardzo ale to bardzo
zdesperowany to bym po prosut poszedl tam gdzie kupilem, zwrocil karte i
powiedzial "nie dziala tak jak powinna" i nawet bym sie nie zwierzal
sprzedawcy, ze mam problemy z konfiguracja, sterownikami czy czyms tam
jeszcze. Przeciez moge po prostu nie wiedziec o czyms takim, bo moge byc
czlowiekiem ktory uzywa kompa tylko okazyjnie. Taki czlowiek patrzy na te
angielskie instrukcje i juz wie, ze ma wsadzic karte na plyte, zapuscic
plytke CD ze sterownikami i klikac caly czas na "continue" czy tam inne
"dalej". Jednak nie pisze tego posta tylko dlatego, zeby ponarzekac sobie
na sytuacje przecietnego klienta. Pisze, poniewaz mam z ta karta tak
wiele abstrakcyjnych problemow, ze juz po prostu nie wyrabiam. Mozliwe,
ze mozna je rozwiazac w jakis w miare prosty sposob, ale ja nie mam
pojecia jak to zrobic i paradoksalnie zamiast uderzac na jakis hotline,
musze meczyc niewinne osoby na grupie dyskusyjnej. Wlasciwie, to jesli
doczytales juz do tego momentu, to moze poswiecisz kilka chwil na
przyjrzenie sie moim problemom i moze nawet bedziesz w stanie czesc z
nich rozwiazac. Po prostu jestem zdesperowany. Matura za pasem a ja
zamiast czytac o tasiemcach i innym robactwie kombinuje co by tu zrobic,
zeby miec jako taki komfort pracy przy komputerze. Ten post jest dziwny,
ale ja jestem juz zdesperowany. ;)

Windows 98 SE
Pentium III
256 MB Ram
dysk 120 GB

Postaram sie opisac moje problemy w miare dokladnie, czasami moze wrecz
zbyt dokladnie. Mam nadzieje, ze nadmiar szczegolow nie wprowadzi nikogo
na bledny trop, a moze ulatwic rozwiazanie sprawy.

1. Zaczne od tego najmniej istotnego problemu. Gdy monitor gasnie
(funkcja oszczedzania energii) i ponownie odpalam go poruszeniem myszki,
to zapala sie ponownie ale wyraznie slysze mniej wiecej taki dzwiek, jak
podczas odpalania sie kineskopu w starych telewizorach (to moje wolne
skojarzenie). Rozumiem, ze monitor jest wyposazony w kineskop, ale gdy
uzywalem mojej starej karty (Asus TNT2 V3800 Deluxe) monitor na 100%
zapalal sie o wiele ciszej. W sumie problem mi nie przeszkadza, ale caly
czas mam wrazenie ze monitor cierpi z tego powodu. Co sie dzieje? Czy to
jest szkodliwe? Co robic?

Dodam jeszcze, ze na samym poczatku bylo tak, ze po wygasnieciu monitora
sprzet nie reagowal na jakiekolwiek ruchy mysza i w efekcie opcje
oszczedzania energii dawaly jedno wielkie "cable disconnected". Niestety
nie pamietam co zrobilem w tej sprawie, ale problem ustapil i monitor
normalnie zapla sie po poruszeniu mysza, tyle ze dosyc glosno jak na
standardy do ktorych bylem przyzwyczajony.

2. Czasami zdaza sie, ze przy drobnym potraceniu kabla od monitora obraz
na ekranie zamienia sie w roznokolorowe paski, albo dzieje sie z nim cos
rownie dziwnego. W konsekwencji komputer sie zawiesza, albo po prostu ja
nie dostrzegam zadnych zmian na ekranie. Domyslam sie, ze jednak sie
zawiesza, poniewaz po omacku naciskam ALT + F4 i Windowsy sie nie
zamykaja. Na przykald dzis rowniez przypadkowo potracilem kabel i co
prawda nie pojawily sie dziwne paski, ale z kolei obraz na ekranie stal
sie troszke jasniejszy i takze komputer takze sie zawiesil, choc chyba po
raz pierwszy moglem wykonywc ruchy kursorem. Ten problem jest dosyc
irytujacy, gdy podczas pracy przywale niechcacy w kabelek i musze
restartowac sprzet, czasami przez to trace jakas niezapisana prace.
Jednak mozna sie do tego przyzwyczaic, wystarczy bardzo uwazac na
kabelek. Tylko czy placac za sprzet musze sie do czegokolwiek
przyzwyczajac, czy moze powinienem oczekiwac bezproblemowej pracy? W
koncu z moja poprzednia karta tego nie mialem.

3. Powoli dochodzimy do tych najwazniejszych problemow. Gdy chce obejrzec
jakis film i odpalam go w MediaPlayterze albo BestPlayerze to zamiast
miec film na full screen, dostaje go pomniejszonego kilkakrotnie i do
tego wyswietlajacego sie w lewym dolnym rogu ekranu. Podobnie jest gdy
odpalam film w okienku - zajmuje gdzies tak 1/4 okna. Irytujaca sprawa.
Domyslam sie jednak, ze w tym przypadku moze chodzic o jakies problemy z
kodekami, poniewaz problem pojawia sie w zaleznosci od formatu filmu. Co
sie dzieje? Jak to rozwiazac?

4. Kolejna sprawa. Bardzo czesto, ale nie zawsze, po odpaleniu Windowsow
obraz wyswietla sie z czestotliwoscia 60 Hz. Musze odpalic ustawienia
karty, wybrac zakladke "ekrany" i wybrac wczesniej zdefiniowany przeze
mnie schemat, w ktorym odswiezanie ustawione jest na 100Hz. Przy starcie
windowsow zazwyczaj odpala sie schemat domyslny, ktory automatycznie ma
ustawiane odswiezanie na 60 Hz. Irytujaca sprawa, ale ustawilem sobie juz
skrot klawiaturowy i przyzwyczailem sie, ze po odpaleniu Windy musze go
uzyc, zeby przywrocic obraz do normy. Co sie dzieje? Jak sie pozbyc
problemu?

5. I teraz sprawa, ktora ostatecznie zmobilizowala mnie do napisania tego
postu. Karte kupilem glownie dla jej zlacza VIVO, cobym mogl sobie
zgrywac filmy z VHS. Poczatkowo przywitala mnie bardzo niemila
niespodzianka w postaci domyslnie ustawionego obrazu na NTSC, ktorego
_nigdzie_ nie dalo sie zmienic. Teraz jest chyba jeszcze gorzej, poniewaz
nie moge uzyskac nawet NTSC. Odpalam sobie mojego VirtualDuba, wybieram
Capture Avi i co widze? Komunikat: "Urzadzenie wideo jest juz uzywane:
Tego urzadzenia nie mozna uzywac, kiedy uzywa go inna aplikacja wideo
taka jak... (...) Aby uzyc tego narzedznia dla biezacej aplikacji,
zamknij aplikacje, ktora go uzywa. Jesli w systemie zainstalowany jest i
dziala program WebTV, wstrzymaj "Uslugi wideo i danych...". ble bla ble
bla... ".
Po prostu piekne. Nie mam pojecia jaka aplikacja moze aktualnie uzywac
mojego "ATI Rage Theater Video Capture". Moze i wydalem ponad 350 zeta na
sprzet ktorego nie potrafie uzywac, ale juz sie z tym pogodzilem i teraz
zalezy mi juz tylko na jedym - rozwiazaniu tak bardzo irytujacych mnie
problemow. Bede wdzieczny za kazda sensowna odpowiedz.

Milego dnia.
s.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 13:59:58 MET DST