Re: pecet bez wentylatorka

Autor: Daniel Magalski (danxplus_at_priv.onet.pl)
Data: Sun 29 Apr 2001 - 12:13:59 MET DST


In article <MPG.1553fdaed3258b5a989794_at_localhost>, maniack_at_tychy.com
says...
> Niejaki(a) Daniel Magalski <danxplus_at_priv4.onet.pl> w grupie
> pl.comp.pecet doznal olsnienia i napisal:
> > Pytanie proste.
> > Czy z pecetem stanie sie cos zlego, jesli odlacze wentylator w
> > zasilaczu????
>
> nic wielkiego... najwyzej sie zasilacz spali...
>
> > Dodam, ze jest male obciazenie, bo komp pracuje jako router
> > na linuxie i jedyne co robi, to laczy siec lokalna z internetem (bez www,
> > ftp, mail i innych wodotryskow).
>
> a jaki proc, itp? pozatym na zasilaku sa takie "radiatory", ktore ostro
> sie potrafia grzac, wiec jesli tamjest router ladowany z dyskietki,
> proc, sieciowka, to raczej nei powinno byc problemu... ale lepiej nie
> probowac... lepiej zalatw sobie diody prostowanicze i wlutuj kilka do
> srodka :)
>
> > Fakt faktem, ze ma chodzic przez 24h na
> > dobe...
> > Co Wy na to?
>
> lepiej go zwolnic, niz calkowicie wywalac... ten wiatrak nie jest tam po
> to, by zbierac kurz, tylko by chlodzic... przezorny zawsze ubezpieczony,
> pozatym jesli zacznei sie topic, to mozesz stracic to co masz w srodku.
> jak sie zapali i zajmie np. firanka to bol... szczegolnie gdyby stalo
> sie to w nocy...
>
>

Dzieki za odpowiedzi....

Pozdrawiam, Daniel

--
danxplus_at_poczta.onet.pl
GG: 80213


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:56:37 MET DST