Re: SFAJCZONE SIECIOWKI

Autor: Krzysiek (silverman_at_go2.pl)
Data: Wed 11 Apr 2001 - 18:50:58 MET DST


"Oleander Puzyrkiewicz" <trash_at_military.milnet.pl> wrote in message
news:slrn9cutr1.25c.trash_at_trashcan.localdoma.in...

> 0.

jest zero

> na twoim miejscu zaczalbym raczej podejrzewac zasilacz...
> chociaz wtedy plyta tez by sie sfajczyla.

Na plycie od serwera juz sie fajczyla ;-)))) ale to bylo dawno
jak na zywca podlaczalem wiatrak na procek, odizolowywalem
kable i nagle buchnal mi dym w twarz (do dzis nie wiem co wtedy sie
sfajczylo a plyta dalej chodzi ;-)))))
Nowa sieciowka narazie chodzi i jest wszytko ok mozliwe ze byla to
poprostu zlosliwosc elektroniki gdyz w tym tygodniu cos dziwnie duzo
popalilo mi sie rzeczy zaczelo sie od fuzu gitarowego (ale to w 100%
moja wina zle zmostkowalem scalaka ;-( poniej sieciowki, a w poniedzialek
sfajczyl mi sie zasilacz od kompa (inne zrodlo zasilania niz serwer, a na
dodatek przez filtr) no i na koniec magnetofon (to samo zrodlo zasilania co
komp
na ktorym spalil sie zasilacz tylko nie perz filtr). Napiecie w sieci
sprawdzalem i jest w przadku. Tak wiec poprostu chyba mialem tygodniowego
pecha do elektroniki,a w pokoju nadal smierdzi popalonymi scalakami i
kondesatorami ;-(((((

Krzysiek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:49:57 MET DST