Re: IBM DTLA i bad sector

Autor: Cezar (orkiszk_at_poland.com)
Data: Mon 30 Apr 2001 - 23:04:16 MET DST


Użytkownik "TZD" <tzd_at_interia.pl> napisał w wiadomości
news:9cje61$14g$1_at_news.onet.pl...
>
> "Nathan" <bobula_at_rabbit.if-pan.krakow.pl> wrote in message
> > > Wczoraj muj dysk IBM DTLA zaczął rzęzić.
> > > Zaraz potym okazało się, że dysk na partycji C: ma bada.
>
> > formatowanie i partycjonowanie nic nie da - BAD to BAD, znaczy to, ze
> > dyskowi skonczyly sie "zapasowe" miejsca na bledy. Nawet formatowanie
> > niskopoziomowe, o ile dysk je przyjmie i przezyje, zda sie psu na
> > bude:-), Rada prosta - reklamuj.
>
> No wiec jak to jest. Oddalem dysk IBM DTLA z badami do serwisu.
>
> Po 2 tygodniach odbieram niestety ten sam dysk, oni mi powiedzieli ze
> wyzerowali dysk <cokolwiek by to znaczylo> i program diagnostyczny
AJBIEMA
> ze strony nie pokazuje bledow, w zwiazku z czym to byly bady softwarowe
a
> nie hardwarowe.
>
> nie znam sie na tym , domagalem sie wymiany dysku ale powiedzieli ze
skoro
> naprawili to mam wziac ten co mam.
>
> Poki co jest ok. ale czy dysk jest juz trefny?

W lipcu ubieglego roku kupilem dysk IBM DTLA 15 GB, po 2 tygodniach
pojawil sie 1 bledny klaster (8 sektorow) , wyzerowalem pod linuksem i
chodzil bez problemow,
potem pojawil sie jeszcze raz, zrobilem tak samo, do teraz mam spokój, nie
oddawalem dysku do serwisu.

Pozdrawiam
Cezar



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:57:14 MET DST