Re: Przetwarzanie rozproszone - co zamiast distributed.net (dość długie)?

Autor: Łukasz 'ptashek' Szmit (Lukasz.Szmit_at_scg.no_junk.gliwice.pl)
Data: Tue 03 Apr 2001 - 08:03:55 MET DST


> Co do zywotnosci to moze ostatnio jest inaczej ale sa kompy 486 chodzace
nonstop
> i proc jest zdrow(nawet tych pierwszych bez radiatora) i powiem szczerze
ze jakos
> nie slyszlem zeby komus pracujacy w normalnych warunkach procesor sie
"zuzyl"

Prawda. Mój stary komp chodził 6 lat bez radiatora i wentylatora
(486DX2/66).
Temperatura jaką mi się udało zmierzyć: max. 78*C...
Teraz będzie chodził u siostry... i nic mu nie będzie :-)))

> drugiej strony szalenczy ped szybkosci i spadek cen procesora sprawia ze
nie ma
> czym sie przejmowac.

Dokładnie. Wystarczy przez rok odłożyć co miesiąc 50zł i masz nowy procesor
:-)

> Z tymi roznicami to chyba ciut przesadziles.

Nie koniecznie. Zauważ, że im większy monitor tym większy pobór mocy.
Pracujący komp mniej niż 100-120W (z włączonym monitorem) nie weźmie.
Z wyłączonym monitorem pewnie ze 30-40...

> A satysfakcja jest duza z rozproszonego przetwarzania - robimy cos dla
ludzkosci
> (przynajmniej mamy takie odczucie)

Też takie mam i dlatego "zamęczam" procek SETI_at_HOME.
Co najlepsze: chodzi zawsze całą noc przy otwartym oknie :-)))
Póki na dworze jest w nocy <15*C można sobie pozwolić :-)

> Moze znajdziemy "obego"?

Taką mam nadzieję.

> Moze policzymy okres Pi ?

E tam... matematyka.

> I zawsze mozna powiedziec - ja sie do tego przyczynilem!

I kilka milionów innych osób również.

--
Ptashek.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:48:22 MET DST