Re: Mam 1000 zl na grafike - co dalej? ;)

Autor: Pszemol (pszemol_at_polbox.com)
Data: Tue 13 Oct 1998 - 07:29:41 MET DST


>>Pamiętaj aby odpalić kilka stów na legalny Windows95... i nie grać
>>biedaka, któremu nie starcza do pierwszego w czasie dyskusji
>>o nielegalności kopiowania programów komercyjnych!
>wiec przypomnie, ze nie zgrywalem
>biedaka ktoremu nie starcza do 1.
Pamiętasz swoje słowa:
<<To mowilem ja - zlodziej softu - do momentu
otrzymania dobrze platnej pracy, co nie nastapi
zapewne wczesniej jak po skonczeniu studiow ;o)
Ale zeby je skonczyc musze zaliczyc np. Informatyke
czy chocby glupia obsluge Office`a i dla tego musze
krasc jak na razie, zeby pozniej moc byc uczciwym.
>> Przecież wyraźnie piszesz, że kradniesz, bo Cię nie stać na kupienie
czyli motywujesz/tłumaczysz swoje postępowanie pozorując biedaczynę
studencika! Kilka postów dalej piszesz o Photoshopie za $300 czy
Windowsach 95 a więc nie tylko programy za 200 baniek kradniesz, potem
wspominasz o dzieciaku w wytartych jeansach i reklamówce zamiast
plecaka... co zupełnie kojarzy mi się z bidą, że aż piszczy. To właśnie
Ty jesteś śmieszny bilansując swoje wydatki komputerowe w sposób 99.99%
na hardware i reszta, 0 na software. Założe się, że wymieniasz komputer
co pół roku i utrzymujesz się na topie technoligii: max MHz, max MRAM,
max GB-HDD? Programów nie warto kupować bo się je łatwo ukradnie a na
dodatek firma produkująca nie zbiednieje... Wydajesz ciężkie pieniądze
na sprzęt tylko dlatego, że nie jest łatwo go ukraść przez zwykłe
skopiowanie! Zaprojektowanie dobrego softwareu kosztuje tyle samo pracy
co dobrego sprzętu, ale Ty i tak tego nie zrozumiesz. Brak mi już słów.
Po prostu brak mi szacunku do ludzi postępujących jak Ty - niestety.
Pszemol



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:42:47 MET DST