Re: Poczatki zmierzchu Windows NT

Autor: Tomasz Stafinski (stefan_at_ds3pc76.pol.lublin.pl)
Data: Tue 17 Dec 1996 - 23:05:27 MET


17 Dec 1996 20:15:42 GMT, Jarek Lis <lis_at_ict.pwr.wroc.pl> napisal(a):
>In pl.comp.pecet Tomasz Kłoczko <kloczek_at_rudy.mif.pg.gda.pl> wrote:
>: Jarek Lis <lis_at_ict.pwr.wroc.pl> wrote:
>: [..]
>: : A teraz Word 95 bedzie tym, co dzieli uzytkownikow Linux'a od usuniecia
>: : partycji G95....
>
>: : Panowie - trzeba isc z czasem, postepem, "osiagnieciami" ....
>
>: Jarek :-) co takiego W* 95 ma czego nie ma W* 6.0 ?? oprocz miedzymordzia i
>: wiekszej ilosci zajmowanego miejsca na dysku ?
>
>Ma nieco inny format zapisu danych na dysku.
Bzdura. Word 6.0 czyta poprawnie pliki z 95
>
>: I czy te nowinki sa w stanie rzucic na kolana tego kto potrzebuje raz na
>: miesiac przeczytac kilka stron doc-a, ewentualnie tego kto ma tych kilka
>: stron raz na miesiac zrobic ?
>
>Nie. Ale rzuci Cie na kolana ktorys tam z kolei klient dostarczajacy
>ci plik od Worda 95, a Ty masz jedynie W6.0
Właśnie ja mam Worda 6.0 i ludzie przynosili mi pliki z 95. 6.0 czytał je.
A nawet gdyby nie czytał, i tak nikt by mnie nie skłonił do zainstalowania
G'95 specjalnie po to, żebym sobie mógł uruchomić Office'a 95.
>
>
>Jarek.

-- 
Stefan-Tomasz Stafiński
Politechnika Lubelska
E-mail:stefan_at_pluton.pol.lublin.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:59:29 MET DST